Formuła 1 » Aktualności F1 » Alonso bez kary za kolizję z Massą (aktualizacja)

Alonso bez kary za kolizję z Massą (aktualizacja)
2016-10-24 - G. Filiks Tagi: Alonso, Massa, Sainz, Wypadki F1, Wyścig F1, Formuła 1, Austin, Circuit of the Americas, COTA, Stany Zjednoczone, USA, Honda, McLaren
Fernando Alonso utrzymał piąte miejsce w wyścigu Formuły 1 o GP USA, unikając kary za wypadek z Felipe Massą.
Kierowca duetu McLaren-Honda wyrównał swój najlepszy wynik w sezonie wyprzedzając na ostatnim okrążeniu innego Hiszpana, Carlosa Sainza Juniora.
Wcześniej kierowcę Toro Rosso naciskał Massa, ale Alonso przeszedł reprezentanta Williamsa i swojego byłego partnera zespołowego z Ferrari cztery kółka przed metą. Tyle, że w trakcie manewru doszło do lekkiej stłuczki, która zainteresowała sędziów. Jednak po przeanalizowaniu zdarzenia uznano je za tzw. incydent wyścigowy, bez oczywistego winowajcy.
Massa, który po kolizji miał przebitą oponę i musiał zaliczyć awaryjny pit-stop, ale utrzymał siódmą pozycję, ma pretensje do Alonso.
„Fernando wjechał w zakręt, który już był mój, uderzył we mnie i przebił mi oponę". - tłumaczył Brazylijczyk, opuszczający F1 po sezonie 2016.
„Zaprzepaściło mi to wszelkie szanse na zajęcie szóstej lokaty, a potencjalnie piątej". „Tak więc oczywiście, to on jest odpowiedzialny za incydent".
Alonso zaraz po stłuczce wyjaśniał przez radio: „Felipe zamknął mi drzwi, byłem już obok niego".
Potem mówił dziennikarzom: „Dzisiaj chcąc wyprzedzić bolid Williamsa musisz atakować go w innych miejscach, na przykład w ciasnych, wolnych zakrętach - i to dosyć stanowczo".
„To był twardy manewr, ale miejmy nadzieję podobał się kibicom".
„Niestety dotknęliśmy się. Na szczęście obaj pojechaliśmy dalej".
„Gdy wykonywałem manewr, byłem obok niego. (...) Nie było tak, że wyjechałem mu zza pleców i robiłem szalone rzeczy. Nie miał miejsca, aby skręcić".„Wyprzedzenie Toro Rosso było dużo łatwiejsze, ponieważ ich samochód jest bardzo wolny na prostych i wystarczyło włączyć DRS. (...) Toro Rosso założyło miękkie opony, my pośrednie, dlatego pod koniec mieliśmy też mniej zużyte ogumienie i wykorzystaliśmy to". - dodał.
W wywalczeniu piątej pozycji pomogło Alonso wykonanie drugiego pit-stopu w trakcie wirtualnego bezpieczeństwa.
Po przejęciu jej były 2-krotny mistrz świata uczcił sukces w oryginalny sposób, krzycząc przez radio: „Ihaha!"AKTUALIZACJA: Jazdę Alonso skrytykował najmocniej dyrektor techniczny Williamsa - Pat Symonds.
„Alonso hamował tak późno". - mówił o jego kolizji z Massą. „Pomimo uderzenia w Felipe i tak wypadł z toru. Choć użył Felipe jako hamulca, wciąż opuścił trasę".„Parę okrążeń później zrobił to samo z Sainzem. W porządku, w niego nie uderzył, ale znalazł się tak daleko od toru, że myślałem, iż udaje się wcześnie do Meksyku". - dodał.
Kierowca duetu McLaren-Honda wyrównał swój najlepszy wynik w sezonie wyprzedzając na ostatnim okrążeniu innego Hiszpana, Carlosa Sainza Juniora.
Wcześniej kierowcę Toro Rosso naciskał Massa, ale Alonso przeszedł reprezentanta Williamsa i swojego byłego partnera zespołowego z Ferrari cztery kółka przed metą. Tyle, że w trakcie manewru doszło do lekkiej stłuczki, która zainteresowała sędziów. Jednak po przeanalizowaniu zdarzenia uznano je za tzw. incydent wyścigowy, bez oczywistego winowajcy.
Massa, który po kolizji miał przebitą oponę i musiał zaliczyć awaryjny pit-stop, ale utrzymał siódmą pozycję, ma pretensje do Alonso.
„Fernando wjechał w zakręt, który już był mój, uderzył we mnie i przebił mi oponę". - tłumaczył Brazylijczyk, opuszczający F1 po sezonie 2016.
„Zaprzepaściło mi to wszelkie szanse na zajęcie szóstej lokaty, a potencjalnie piątej". „Tak więc oczywiście, to on jest odpowiedzialny za incydent".
Alonso zaraz po stłuczce wyjaśniał przez radio: „Felipe zamknął mi drzwi, byłem już obok niego".
Potem mówił dziennikarzom: „Dzisiaj chcąc wyprzedzić bolid Williamsa musisz atakować go w innych miejscach, na przykład w ciasnych, wolnych zakrętach - i to dosyć stanowczo".
„Niestety dotknęliśmy się. Na szczęście obaj pojechaliśmy dalej".
„Gdy wykonywałem manewr, byłem obok niego. (...) Nie było tak, że wyjechałem mu zza pleców i robiłem szalone rzeczy. Nie miał miejsca, aby skręcić".„Wyprzedzenie Toro Rosso było dużo łatwiejsze, ponieważ ich samochód jest bardzo wolny na prostych i wystarczyło włączyć DRS. (...) Toro Rosso założyło miękkie opony, my pośrednie, dlatego pod koniec mieliśmy też mniej zużyte ogumienie i wykorzystaliśmy to". - dodał.
W wywalczeniu piątej pozycji pomogło Alonso wykonanie drugiego pit-stopu w trakcie wirtualnego bezpieczeństwa.
Po przejęciu jej były 2-krotny mistrz świata uczcił sukces w oryginalny sposób, krzycząc przez radio: „Ihaha!"AKTUALIZACJA: Jazdę Alonso skrytykował najmocniej dyrektor techniczny Williamsa - Pat Symonds.
„Alonso hamował tak późno". - mówił o jego kolizji z Massą. „Pomimo uderzenia w Felipe i tak wypadł z toru. Choć użył Felipe jako hamulca, wciąż opuścił trasę".„Parę okrążeń później zrobił to samo z Sainzem. W porządku, w niego nie uderzył, ale znalazł się tak daleko od toru, że myślałem, iż udaje się wcześnie do Meksyku". - dodał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Alonso bez kary za kolizję z Massą (aktualizacja)
Podobne: Alonso bez kary za kolizję z Massą (aktualizacja)




Podobne galerie: Alonso bez kary za kolizję z Massą (aktualizacja)
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Honda
Newsletter
Galerie zdjęć