Kubica: Alonso był kanibalem dla Massy

Fernando Alonso to „kanibal" dla kierowcy po drugiej stronie garażu Ferrari.

Taką opinią podzielił się Robert Kubica, który był bodaj najbliżej Hiszpana ze wszystkich zawodników, gdy jeszcze jeździł w Formule 1.

Polak zdecydował się na szczere słowa o Alonso, kiedy został spytany, co mogło spowodować spadek formy Felipe Massy w ostatnich latach. Nasz rodak oddalił sugestie, że przyczyną wyraźnego regresu wyników Brazylijczyka był jego groźny wypadek podczas kwalifikacji do GP Węgier 2009, z którego ledwo uszedł żywy. Kubica bazując na własnych doświadczeniach po koszmarnym wypadku w rajdzie Ronde di Andora blisko trzy lata temu jest przekonany, iż Massę nie wstrzymuje „strach" przed szybką jazdą. Zdaniem krakowianina, prawdziwym problemem Felipe było partnerowanie Alonso.

„To skomplikowana sprawa". - mówił Robert. „Kierowca nie ma za zadanie po prostu jeździć. Ale jestem skłonny się założyć, że strach nie ma nic wspólnego z kłopotami Massy. Bez wątpienia on by to potwierdził.

„Kiedy wsiadasz do samochodu, jesteś tak skoncentrowany, że nie ma miejsca na lęk. Są dużo poważniejsze czynniki, które mogą zakłócić twoją dyspozycję".

Poproszony o wyjaśnienie, co konkretnie ma na myśli, Robert odparł: „Pech, że jeździsz w jednym zespole z kanibalem".

Massa na sezon 2014 został kierowcą Williamsa. Miejsce po nim w Ferrari zajmie Kimi Raikkonen. Wracając do Alonso, Kubica zdaje się nadal uważać swojego przyjaciela za aktualnie najlepszego zawodnika w F1 mimo, że Sebastian Vettel ma już dwa razy tyle tytułów co as Scuderii.

„Vettel jest w stanie łaski". - stwierdził 29-latek. „Kiedy masz wokół siebie zespół i tak dobry bolid, daje ci to niesamowitą pewność siebie.

„W takiej sytuacji, każdy kierowca z najlepszej dziesiątki F1 byłby nie do pokonania.

„Dla odmiany, Alonso trwa w ciągłej walce, musi zawsze cisnąć ile może. To samo tyczy się jego teamu - musi zawsze próbować niezwykłych rzeczy, bo normalna rywalizacja to za mało.

„Powiem tak - Vettel jeździ tunelem prowadzącym prosto do wygranej, zaś Alonso ściga się w labiryncie, w którym trzeba szukać właściwej drogi na każdym zakręcie".