Zmiany w alei serwisowej F1 po wypadku w GP Niemiec

Od następnego wyścigu Formuły 1 kamerzyści telewizyjni dla bezpieczeństwa nie będą mogli poruszać się po całej alei serwisowej, a tylko na pit wall.

Do zmiany zasad doprowadził wypadek w pit lane podczas zeszłotygodniowego wyścigu o GP Niemiec. Jeden z operatorów FOM został uderzony niedokręconym kołem z bolidu Marka Webbera i doznał poważnych obrażeń, choć nie zagrażających życiu.Dotąd ekipy telewizyjne mogły wędrować swobodnie po całej alei serwisowej, od GP Węgier tak jak fotografowie będą musiały uwieczniać akcję z obszaru między pasem serwisowym, a prostą startową toru, gdzie zespoły mają swoje stanowiska dowodzenia. „Wszyscy nasi kamerzyści będą mogli nagrywać wydarzenia jedynie z pit wall". - powiedział brytyjskim mediom szef F1, Bernie Ecclestone.

W dalszej przyszłości być może zostanie wprowadzony nakaz poruszania się po alei serwisowej w kasku. Od 2014 roku takim obowiązkiem zostaną objęci mechanicy obsługujący pit-stopy kierowców. Szefowie największych teamów chcą, by głowę chronili wszyscy. „Po tym co zobaczyliśmy, powinniśmy zadbać, aby każdy w pit lane był odpowiednio ubrany i wyposażony". - powiedział pryncypał Mercedesa, Ross Brawn. „Wszyscy w alei serwisowej powinni mieć kaski. Na pewno ten temat jest wart przewertowania".

Szef Red Bulla - Christian Horner dodał: „Mechanicy muszą nosić odzież ochronną oraz kaski. Może nadszedł czas, by innych pracowników w pit lane też jakoś zabezpieczyć.

„Bolidy F1 to bardzo mocne maszyny, a urazy głowy w szczególności są wyjątkowo paskudne".