Zespoły F1 przygotują nowe bolidy na ostatnią chwilę

Chociaż stajnie Formuły 1 w tym roku zabrały się za konstruowanie bolidów na kolejny sezon wcześniej niż zwykle, są zmuszone pracować bez wytchnienia, by zdążyć je zbudować przed startem zimowych testów.

Taką informację przekazał dyrektor sportowy McLarena - Sam Michael.

Na sezon 2014 wchodzi nowy regulamin techniczny, dlatego przyszłoroczne wyścigówki trzeba opracowywać "od zera". Głównym zadaniem jest przygotowanie nowego silnika V6 turbo i zsynchronizowanie go z resztą wozu. Chociaż do przedsezonowych testów zostały jeszcze niemal trzy miesiące, na padoku F1 już panuje zgodna opinia, że wyrobienie się z budową bolidów następnej generacji będzie sporym wyzwaniem.

„Absolutnie. To będzie na styk". - powiedział Michael spytany, czy trudno przygotować nowe auto na ruszającą 28 stycznia w Jerez pierwszą turę zimowych testów. „Zespoły mają teraz procedury operacyjne eliminujące błędy i niemal wszystkie trzeba pożegnać, znów robić wszystko od początku. Dlatego w przyszłym roku zobaczymy różne sytuacje. Cała stawka będzie miała problemy z nowymi systemami".

Były czterokrotny mistrz świata Alain Prost, który obecnie jest ambasadorem Renault, komentował: „Myślę, że teraz wszyscy w większym stopniu zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.

„Obudziliśmy się. Gdy zaczynasz pracę nad nowym projektem, zauważasz jak złożoną sprawą jest silnik i zgranie go z bolidem.

„Tak więc to absolutnie normalne, że w tej chwili ludzie zaczynają się niepokoić. Nawet producenci silników - o ile pozostali realistami i mają dużo doświadczenia, o tyle nie mogą być optymistami.

Alain Prost

„Ale powoli sytuacja się znormalizuje i nie będzie problemu".

W ostatnich latach niektóre teamy opuszczały pierwszą turę zimowych testów, by dłużej rozwijać nowy bolid w tunelu aerodynamicznym. Tym razem według Michaela nikt nie zrobi tak celowo.