Zdjęcie Schumachera po wypadku oferowane za milion euro

Anonimowa osoba oferowała na sprzedaż zdjęcie Michaela Schumachera po jego wypadku na nartach, wycenione na 1 milion euro.

Były siedmiokrotny mistrz świata Formuły Jeden nie porusza się ani nie mówi odkąd odniósł poważne obrażenia mózgu prawie trzy lata temu. Szusując na nartach we francuskich Alpach poza wyznaczoną trasą, Niemiec przewrócił się i uderzył głową o kamień. Gdyby nie miał kasku, prawdopodobnie poniósłby śmierć. Po tamtym dramacie legenda Ferrari przechodzi kosztowną rehabilitację w swojej posiadłości w Genewie, pod okiem rodziny, przykładającej wielką wagę do chronienia jego prywatności.

Mimo tego ktoś zdołał zrobić Schumacherowi fotografię w łóżku i proponował ją mediom do publikacji.

Tematem zajęła się prokuratura, ale zawiesiła śledztwo ze względu na niemożność wykrycia podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Przesłuchana w całej sprawie jedna z redakcji odmówiła ujawnienia tożsamości oferenta zasłaniając się tajemnicą dziennikarską. Jednocześnie nie ma pewności, że zdjęcie rzeczywiście istnieje, ponieważ dziennikarze twierdzą, że go nie widzieli.

To nie pierwsza afera związana z Schumacherem po jego wypadku. Kiedy "Schumi" przebywał jeszcze w szpitalu we francuskim Grenoble, jeden z dziennikarzy próbował się do niego dostać w przebraniu księdza. Potem zaś ktoś skradł dokumentację medyczną najbardziej utytułowanego zawodnika w historii F1 - i też chciał ją sprzedać. Zaaresztowano podejrzaną o to osobę, która następnego dnia została znaleziona powieszona w celi.