Formuła 1 » Aktualności F1 » Wolff tłumaczy, jak Mercedes został zmuszony do "team orders" przez błąd strategiczny

Wolff tłumaczy, jak Mercedes został zmuszony do "team orders" przez błąd strategiczny
2018-10-01 - G. Filiks Tagi: Soczi, Sochi, Rosja, Toto Wolff, team orders, Polecenia zespołu, Formuła 1, Hamilton, Bottas, Mercedes
"Toto" Wolff dowodzący Mercedesem w Formule 1 twierdzi, że jego zespół został zmuszony do użycia poleceń zespołu (z ang. "team orders") w GP Rosji przez błąd strategiczny - za który bierze osobistą odpowiedzialność.
Wczorajszy wyścig wygrałby pewnie Valtteri Bottas, ale na polecenie zespołu Fin przepuścił Lewisa Hamiltona, który walczy o mistrzostwo świata.
Zobacz także: Hamilton twierdzi, że nie chciał "team orders" »Mercedes tłumaczy zamienienie swoich kierowców pozycjami pęcherzykowaniem opony w bolidzie Hamiltona i obawą przed spadkiem Brytyjczyka za Sebastiana Vettela, czyli jego rywala do tytułu.
Według Srebrnych Strzał pęcherze na ogumieniu wystąpiły, bo Hamilton wcześniej wdał się w walkę z Vettelem. Wylądował za Niemcem w trakcie pit-stopów i musiał go wyprzedzić. Lider klasyfikacji generalnej sezonu pewnie nie znalazłby się za wiceliderem, gdyby Mercedes ściągnął go na postój okrążenie wcześniej.
Wolff wyjaśnia, że Mercedes przespał właściwy moment na pit-stop, ponieważ zagadał głównego stratega ekipy Jamesa Vowlesa.
„Zaplątaliśmy się przy rozegraniu pit-stopów". - mówi Austriak. „Postąpiliśmy dobrze ściągając Valtteriego jako pierwszego, (...) ale spóźniliśmy się o jedno okrążenie z postojem Lewisa".
„Wezmę to na siebie, ponieważ wdawałem się w konwersację z Jamesem, podczas gdy on powinien był podjąć decyzję o zjeździe. Dlatego (Hamilton) zjechał okrążenie za późno i stracił pozycję".
„Podczas gdy zastanawialiśmy się co robić, prowadziłem wymianę zdań z Jamesem i przez to wykonaliśmy pit-stop jedno okrążenie za późno".„Lewis musiał twardo walczyć, żeby wyprzedzić Sebastiana. Wykonał naprawdę niesamowity manewr, ale wywołał pęcherzykowanie opon". - kontynuuje.
„Wtedy była następująca sytuacja: Valtteri jechał z przodu i oszczędzał ogumienie, Lewis był z tyłu z pęcherzykującą tylną oponą, a Sebastian siedział mu na ogonie. Wówczas mogły zdarzyć się dwie rzeczy. Najlepszy scenariusz byłby taki, że wszystko zostałoby tak jak było i Lewis finiszowałby drugi, a Valtteri odniósłby zwycięstwo. Najgorszy to Sebastian wyprzedza Lewisa, który musi oszczędzać opony".„Myślę, że dlatego postanowiliśmy umieścić Valtteriego pomiędzy nimi. Patrząc racjonalnie, to była słuszna decyzja - ale nasze serce sportowe mówi »nie«".
Teoretycznie Mercedes mógł zamienić swoich zawodników miejscami z powrotem przed metą. Bottas sugerował takie rozwiązanie przez radio, lecz nic nie wskórał.
GP Rosji - skrót wyścigu
Wczorajszy wyścig wygrałby pewnie Valtteri Bottas, ale na polecenie zespołu Fin przepuścił Lewisa Hamiltona, który walczy o mistrzostwo świata.
Zobacz także: Hamilton twierdzi, że nie chciał "team orders" »
Według Srebrnych Strzał pęcherze na ogumieniu wystąpiły, bo Hamilton wcześniej wdał się w walkę z Vettelem. Wylądował za Niemcem w trakcie pit-stopów i musiał go wyprzedzić. Lider klasyfikacji generalnej sezonu pewnie nie znalazłby się za wiceliderem, gdyby Mercedes ściągnął go na postój okrążenie wcześniej.
Wolff wyjaśnia, że Mercedes przespał właściwy moment na pit-stop, ponieważ zagadał głównego stratega ekipy Jamesa Vowlesa.
„Zaplątaliśmy się przy rozegraniu pit-stopów". - mówi Austriak. „Postąpiliśmy dobrze ściągając Valtteriego jako pierwszego, (...) ale spóźniliśmy się o jedno okrążenie z postojem Lewisa".
„Podczas gdy zastanawialiśmy się co robić, prowadziłem wymianę zdań z Jamesem i przez to wykonaliśmy pit-stop jedno okrążenie za późno".„Lewis musiał twardo walczyć, żeby wyprzedzić Sebastiana. Wykonał naprawdę niesamowity manewr, ale wywołał pęcherzykowanie opon". - kontynuuje.
„Wtedy była następująca sytuacja: Valtteri jechał z przodu i oszczędzał ogumienie, Lewis był z tyłu z pęcherzykującą tylną oponą, a Sebastian siedział mu na ogonie. Wówczas mogły zdarzyć się dwie rzeczy. Najlepszy scenariusz byłby taki, że wszystko zostałoby tak jak było i Lewis finiszowałby drugi, a Valtteri odniósłby zwycięstwo. Najgorszy to Sebastian wyprzedza Lewisa, który musi oszczędzać opony".„Myślę, że dlatego postanowiliśmy umieścić Valtteriego pomiędzy nimi. Patrząc racjonalnie, to była słuszna decyzja - ale nasze serce sportowe mówi »nie«".
Teoretycznie Mercedes mógł zamienić swoich zawodników miejscami z powrotem przed metą. Bottas sugerował takie rozwiązanie przez radio, lecz nic nie wskórał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Wolff tłumaczy, jak Mercedes został zmuszony do "team orders" przez błąd strategiczny
Podobne: Wolff tłumaczy, jak Mercedes został zmuszony do "team orders" przez błąd strategiczny




Podobne galerie: Wolff tłumaczy, jak Mercedes został zmuszony do "team orders" przez błąd strategiczny
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć