Wolff oficjalnie przechodzi z Williamsa do Mercedesa

Christian 'Toto' Wolff zgodnie z przewidywaniami niemieckiej prasy oddał funkcję dyrektora wykonawczego zespołu Williams. Teraz będzie piastował takie stanowisko w ekipie Mercedesa.

Wolff przejmie u Mercedesa obowiązki byłego szefa działu sportu Norberta Hauga, by odpowiadać za działalność koncernu w Formule Jeden oraz innych seriach wyścigowych, jak DTM. Dodatkowo wspólnie z wcześniej zatrudnionym przez markę Niki Laudą zakupi udziały stajni stajni F1 swojego nowego pracodawcy. Srebrne Strzały po zastąpieniu w składzie kierowców Michaela Schumachera innym byłym mistrzem świata Lewisem Hamiltonem, od sezonu 2013 zamierzają rozpocząć kolejną próbę wspięcia się na szczyt stawki. „Razem z Toto Wolffem oraz Niki Laudą jeszcze bardziej rozwiniemy naszą aktywność w sportach motorowych i wprowadzimy Srebrne Strzały w nową erę". - powiedział prezes Mercedesa, Dieter Zetsche.

Aby uniknąć konfliktu interesów, Wolff musiał rozstać się z Williamsem, gdzie wyraźnie był szykowany do przejęcia od Franka Williamsa roli szefa. Ale pozostał współwłaścicielem brytyjskiego teamu. „Dziękuję Toto za ciężką pracę, poświęcenie i zaangażowanie". - mówił Frank Williams. „Ubiegłego sezonu był moją najważniejszą podporą, zastąpił mnie na kilku wyścigach, na które nie mogłem przyjechać. Jednak okazja zdobycia takiej posady, jaką zaoferował Mercedes, nie zdarza się często. Nie mogłem stać mu na drodze do wykorzystania życiowej szansy. Toto zachowa swoje udziały w Williamsie i zawsze będzie u nas mile widziany, ale nie pomylcie się - na torze będziemy z nim walczyć na całego!"

Urodzony w Austrii, lecz mający polskie korzenie 41-letni Wolff zaczynał jako kierowca wyścigowy. Od kilkunastu lat jest w sportach motorowych inwestorem oraz menedżerem. Z Mercedesm był związany już wcześniej, gdyż posiada 49% udziałów firmy HWA, która pomaga niemieckiemu producentowi prowadzić program startów w DTM. To właśnie 'Toto' miał zaprosić Roberta Kubicę na testy Deutsche Tourenwagen Masters w Walencji. Bizmesmen jest podobno wielkim zwolennikiem krakowianina i mówi się, że może mu pomóc również wrócić do F1.