Wolff: Senna zostaje w Williamsie

Jeden z głównych udziałowców Williamsa - Christian "Toto" Wolff zdecydowanie zaprzeczył najnowszym spekulacjom, jakoby Bruno Senna miał stracić posadę w jego teamie jeszcze przed końcem sezonu 2012. Chociaż Brazylijczyk wyraźnie odstaje od zespołowego partnera Pastora Maldonado w kwalifikacjach, a ostatnio nie wiedzie mu się także podczas wyścigów, jak przekonuje Wolff na razie może być spokojny o swój fotel. Plotkę o niepewnej sytuacji Senny w Williamsie wypuścił były kierowca F1 Mika Salo. Według Fina jedynym atutem siostrzeńca Ayrtona Senny jest wsparcie sponsorów, które jednak ma nie pozwolić mu zagrzać na długo miejsca w stajni z Grove. „Frank Williams (szef i właściciel ekipy Williamsa - przyp. red.) to na szczęście przede wszystkim stary kierowca wyścigowy, nie biznesmen. Jego jedynym celem są sukcesy na torze. Mimo że Senna to fajny gość, nie potrafi prezentować odpowiedniego poziomu". - wyjaśnił Salo. Zdaniem Miki istnieje spore prawdopodobieństwo, że Senna zostanie zwolniony jeszcze w trakcie sezonu 2012. Za sterami FW34 zastąpić miałby go piątkowy tester stajni Valtteri Bottas. „Bottas cieszy się ogromnym respektem wewnątrz teamu". - wyznał Salo, rodak Valtteriego. „Gdy rozmawiałem z Frankiem Williamsem, wychwalał go pod niebiosa i powiedział, że jego przeznaczeniem jest udział w wyścigach. Gdy spytałem kiedy odparł, że już niedługo. Tak - między wierszami wyczytałem, że ma na myśli ten rok".

Teraz jednak domysły te wyśmiał Wolff, który poza dysponowaniem udziałami Williamsa, jest także menedżerem Bottasa. „Ta cała historia to jedna wielka bzdura". - powiedział. „Aktualnie musimy wspierać Bruno. Nie mąćmy naszej strategii. Mamy plan i będziemy się go trzymać".