Wolff: Pay driver nigdy nie dorówna naturalnemu talentowi

Udziałowiec, a od niedawna także dyrektor wykonawczy stajni Williams - Christian "Toto" Wolff przekonuje, że chociaż kierowca-rzemieślnik dzięki wsparciu sponsorów może dostać się do Formuły 1, nie zwouje jej, ponieważ nigdy nie wygra starcia z czystymi wyścigowymi talentami.

„Niektórych rzeczy nie da się nauczyć". - powiedział 40-letni Wolff, sam mający na koncie karierę kierowcy wyścigowego. „Moim zdaniem bogaty i średnio uzdolniony zawodnik może teraz przebić się do Formuły Jeden. Ale nigdy nie będzie prowadził bolidu na limicie tak, jak ktoś, kto dał się zauważyć jeszcze jako dziecko. Chodzi o spotrzegliwość, inteligencję, umiejętność czytania wyścigu".

Christian Wolff

Obaj aktualni kierowcy Williamsa gdy zasilali szeregi stawki królowej sportów motorowych, media i obserwatorzy nazywali ich pay driverami wierząc, że weszli na szczyt przede wszystkim za sprawą pieniędzy. Nieprzychylne głosy wobec Pastora Maldonado oraz Bruno Senny jednak powoli cichną, gdyż zarówno Wenezuelczyk, jak i Brazylijczyk, zaczynają radzić sobie lepiej niż oczekiwano. Krytyków uciszył zwłaszcza Maldonado, sensacyjnie wygrywając majowe GP Hiszpanii.