Formuła 1 » Aktualności F1 » Wittmann po pierwszej jeździe bolidem F1 - bolało, ale było warto

Wittmann po pierwszej jeździe bolidem F1 - bolało, ale było warto
2015-06-25 - G. Filiks Tagi: Toro Rosso, Testy F1, DTM, Formuła 1, Wittmann, Austria, Red Bull Ring
Aktualny mistrz niemieckiej serii wyścigowej DTM - Marco Wittmann określił swój debiut w bolidzie Formuły 1 jako "niesamowite" przeżycie... mimo towarzyszącego mu bólu fizycznego.
25-latek poprowadził samochód Toro Rosso drugiego dnia testów po GP Austrii na torze Red Bull Ring w nagrodę od BMW za wygranie ubiegłego roku Deutsche Tourenwagen Masters. Choć Wittmann przed rozpoczęciem startów w DTM jeździł jednomiejscowymi bolidami - dwukrotnie był wicemistrzem Formuły 3 Euro Series, zwrócił uwagę na przeciążenia w kokpicie.
Ma prawo być obolały, ponieważ od razu nabił aż 158 okrążeń, więcej niż ktokolwiek inny.
Jednak m. in. właśnie dlatego się cieszył. Poza tym, wykręcił czwarty czas na dziewięciu kierowców, jako ostatni ustępując najszybszemu Nico Rosbergowi o mniej niż sekundę. „Muszę powiedzieć, że mój pierwszy dzień w bolidzie Formuły 1 był niesamowity". - komentował.
„To był wspaniały dzień, bez żadnych problemów, zdołałem przejechać wiele kółek i jestem naprawdę zadowolony.
„Kark trochę czuje zmęczenie, nieco boli, ale jeśli dostajesz szansę jazdy na testach F1, po prostu ją bierzesz - nie narzekasz na ból ani na nic innego".
Wittmann poza przeciążeniami najbardziej musiał przyzwyczajać się do większej mocy i momentu obrotowego.
„Najpierw musiałem poznać bolid, a potem sprawdzaliśmy różne rzeczy i realizowaliśmy program pracy z Toro Rosso". - opowiadał.
„Ten samochód ma sporo więcej mocy, więc to była największa różnica w porównaniu do wozu DTM.„Chodziło zatem przede wszystkim o przywyknięcie do mocy i momentu obrotowego.
„Ale ogólnie jestem usatysfakcjonowany". - podsumował.
25-latek poprowadził samochód Toro Rosso drugiego dnia testów po GP Austrii na torze Red Bull Ring w nagrodę od BMW za wygranie ubiegłego roku Deutsche Tourenwagen Masters. Choć Wittmann przed rozpoczęciem startów w DTM jeździł jednomiejscowymi bolidami - dwukrotnie był wicemistrzem Formuły 3 Euro Series, zwrócił uwagę na przeciążenia w kokpicie.
Ma prawo być obolały, ponieważ od razu nabił aż 158 okrążeń, więcej niż ktokolwiek inny.
Jednak m. in. właśnie dlatego się cieszył. Poza tym, wykręcił czwarty czas na dziewięciu kierowców, jako ostatni ustępując najszybszemu Nico Rosbergowi o mniej niż sekundę. „Muszę powiedzieć, że mój pierwszy dzień w bolidzie Formuły 1 był niesamowity". - komentował.
„To był wspaniały dzień, bez żadnych problemów, zdołałem przejechać wiele kółek i jestem naprawdę zadowolony.
„Kark trochę czuje zmęczenie, nieco boli, ale jeśli dostajesz szansę jazdy na testach F1, po prostu ją bierzesz - nie narzekasz na ból ani na nic innego".
„Najpierw musiałem poznać bolid, a potem sprawdzaliśmy różne rzeczy i realizowaliśmy program pracy z Toro Rosso". - opowiadał.
„Ten samochód ma sporo więcej mocy, więc to była największa różnica w porównaniu do wozu DTM.„Chodziło zatem przede wszystkim o przywyknięcie do mocy i momentu obrotowego.
„Ale ogólnie jestem usatysfakcjonowany". - podsumował.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Wittmann po pierwszej jeździe bolidem F1 - bolało, ale było warto
Podobne: Wittmann po pierwszej jeździe bolidem F1 - bolało, ale było warto




Podobne galerie: Wittmann po pierwszej jeździe bolidem F1 - bolało, ale było warto



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter