Formuła 1 » Aktualności F1 » Williams wraca do zeszłorocznych rozwiązań. Problem z FW35 wreszcie wykryty?

Williams wraca do zeszłorocznych rozwiązań. Problem z FW35 wreszcie wykryty?
2013-05-24 - G. Filiks Tagi: Monte Carlo, Williams, Monako
Próbując rozwikłać zagadkę, dlaczego jej tegoroczny bolid jest tak wolny, ekipa Williamsa podczas czwartkowych treningów GP Monako zamontowała modelowi FW35 przód wyścigówki z sezonu 2012. Wydaje się, że był to strzał w dziesiątkę.
Do pierwszej wczorajszej sesji Pastor Maldonado przystąpił samochodem wyposażonym w nos i przednie skrzydło jego poprzednika. Taką konfiguracją Wenezuelczyk wykręcił bardzo dobry szósty czas. Zespołowy partner Valtteri Bottas jadąc standardową wersją auta był dopiero siedemnasty, blisko 2 sekundy wolniejszy. Według nieoficjalnych informacji Williams miał odkryć, że główną wadą FW35 jest niedopasowanie nosa oraz przedniego skrzydła z podłogą. Ostatni element brytyjski team wymienił już na GP Hiszpanii, wracając do podłogi i wydechu FW34. Jednak najwyraźniej dopiero zastąpienie wszystkich "gryzących się" ze sobą części dało efekt. Williams bądź co bądź nie będzie mógł użyć starego przedniego skrzydła w jutrzejszych kwalifikacjach oraz niedzielnym wyscigu, ponieważ oblałoby zaostrzony test FIA na elastyczność.
Chociaż sugeruje się przełom dla Williamsa w korygowaniu tegorocznego bolidu, Bottas zaznaczał wczoraj, że granatowany wóz nie zacznie jeździć na miarę oczekiwań z dnia na dzień.
„Potrzebujemy czasu". - mówił Fin. „Naprawdę wierzę, iż w drugiej połowie sezonu będziemy mogli regularnie finiszować pośród czołowej dziesiątki. Taki musimy mieć cel".
Z pierwszych pięciu zawodów sezonu 2013 Williams nie wywiózł ani jednego punktu.
Do pierwszej wczorajszej sesji Pastor Maldonado przystąpił samochodem wyposażonym w nos i przednie skrzydło jego poprzednika. Taką konfiguracją Wenezuelczyk wykręcił bardzo dobry szósty czas. Zespołowy partner Valtteri Bottas jadąc standardową wersją auta był dopiero siedemnasty, blisko 2 sekundy wolniejszy. Według nieoficjalnych informacji Williams miał odkryć, że główną wadą FW35 jest niedopasowanie nosa oraz przedniego skrzydła z podłogą. Ostatni element brytyjski team wymienił już na GP Hiszpanii, wracając do podłogi i wydechu FW34. Jednak najwyraźniej dopiero zastąpienie wszystkich "gryzących się" ze sobą części dało efekt. Williams bądź co bądź nie będzie mógł użyć starego przedniego skrzydła w jutrzejszych kwalifikacjach oraz niedzielnym wyscigu, ponieważ oblałoby zaostrzony test FIA na elastyczność.
Chociaż sugeruje się przełom dla Williamsa w korygowaniu tegorocznego bolidu, Bottas zaznaczał wczoraj, że granatowany wóz nie zacznie jeździć na miarę oczekiwań z dnia na dzień.
„Potrzebujemy czasu". - mówił Fin. „Naprawdę wierzę, iż w drugiej połowie sezonu będziemy mogli regularnie finiszować pośród czołowej dziesiątki. Taki musimy mieć cel".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Williams wraca do zeszłorocznych rozwiązań. Problem z FW35 wreszcie wykryty?
Williams wraca do zeszłorocznych rozwiązań. Problem z FW35 wreszcie wykryty?
Batlomiej 2013-05-24 19:22
Spojler spojlerem ale sam spojler niezmieni calego bolidu. Moze dac w ich przypadku te 0.500 na okr ale to i tak zamalo. Prawda jest taka ze Wolf trzymal wszystkichzelazna reka w zeszlym sezonie i pracowali jak nalezy , a teraz niema tam takiej osoby i na tym zespol traci:-(
Podobne: Williams wraca do zeszłorocznych rozwiązań. Problem z FW35 wreszcie wykryty?



Podobne galerie: Williams wraca do zeszłorocznych rozwiązań. Problem z FW35 wreszcie wykryty?
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć


Newsletter