Williams ma pokazać siłę na finałowych testach

Zespół Williams ma zasygnalizować jak w rzeczywistości konkurencyjny jest jego bolid Formuły 1 na sezon 2015, gdy zamontuje mu pakiet poprawek na ruszającą jutro ostatnią turę zimowych testów.

Ubiegłego roku jeżdżący w ścisłej czołówce team z Grove dotąd nie zwracał uwagi na siebie podczas przygotowań do nowego sezonu, choć w trakcie ubiegłotygodniowych zajęć na torze Barcelona-Catalunya Felipe Massa uzyskał modelem FW37 czas już tylko 0.1 sekundy gorszy od najlepszych rezultatów kierowców Ferrari i Red Bulla. Brazylijczyk zdradził, że jednak dopiero teraz Williams naprawdę przyciśnie, mając przygotowany bardzo szeroki zestaw usprawnień do bolidu na finałowe testy.

„Zainstalujemy samochodowi nowe części - dotąd nasz wóz był prawie w połowie zeszłoroczny". - powiedział były wicemistrz świata. Zmodyfikowany wóz Williamsa zostanie wypuszczony na symulację kwalifikacji, choć główny inżynier testowy stajni Rod Nelson sugerował, że wciąż może mieć więcej paliwa na pokładzie od innych.

„Przećwiczymy przejazdy kwalifikacyjne, jak większość zespołów". - mówił. „Po nich sytuacja będzie jaśniejsza.

„Jednak bolidy nadal będą mieć różne ładunki paliwa. Te mniejsze zespoły faktycznie wyjadą niemal z pustym bakiem, ale mocniejsze teamy w dalszym ciągu będą jeździć nieco bardziej obciążonymi samochodami".

Massa już teraz jest przekonany, że Williams o ile nie dogonił dominującego Mercedesa, o tyle pozostał w grupie pościgowej za nim.

„Myślę, iż mamy dobry bolid". - stwierdził.

„Według mnie Mercedes wciąż jest z przodu, ale my nadal się liczymy. Nasz bolid jest dosyć stabilny, ma nieco lepszą trakcję, co pomaga w pewnych problemach, z którymi zmagaliśmy się zeszłego roku.

„Wciąż musimy się poprawić - nie jesteśmy na perfekcyjnym poziomie, jednak jest nieco lepiej".