Williams liczy się ze spadkiem konkurencyjności w GP Węgier

Williams nie spodziewa się być tak szybki w wyścigu Formuły 1 o GP Węgier jak podczas ostatniego GP Wielkiej Brytanii.

Felipe Massa i Valtteri Bottas sensacyjnie prowadzili na początku zawodów na torze Silverstone, ale obiekt Hungaroring, gdzie F1 wystartuje nadchodzącego weekendu, wyjątkowo nie sprzyja swoją charakterystyką bolidowi zespołu z Grove. Williams pokazał jak duże problemy może mieć na wolniejszej trasie podczas majowego GP Monako, kiedy to jego kierowcy finiszowali jedynie przed reprezentantami zupełnie nie liczącego się Manora.

Bottas bądź co bądź liczy, że na Węgrzech nie będzie aż tak źle, tym bardziej biorąc pod uwagę, że model FW37 od GP Monako dostał duży pakiet ulepszeń. „Budapeszt na pewno powinien być nieco trudniejszy dla nas (od GP Wielkiej Brytanii)". - mówił Fin. „Jednak wciąż możemy próbować walczyć tam o dobre pozycje.

„Poprawiliśmy docisk bolidu, co może nam pomóc w Budapeszcie. Ale ciężko powiedzieć jak będzie.

„Cały czas idziemy do przodu". - dodał.