Webber zdegradowany na koniec stawki. Red Bull zalał za mało paliwa do baku

Marka Webbera wykluczono z wyników kwalifikacji do Grand Prix Chin, ponieważ w jego bolidzie nie zostało wystarczająco paliwa na pobranie obowiązkowej próbki przez FIA.

Kierowca Red Bulla w trakcie Q2 stanął poza torem, gdyż zorientowano się, że ma bardzo mało paliwa. Jak wyjaśnił szef Czerwonych Byków - Christian Horner, powodem była awaria sprzętu tankującego. Australijczykowi zostało w baku zaledwie 150 mililitrów, a na próbkę FIA potrzebny jest jeden litr. Jako że od sezonu 2013 próbka musi zostać oddana bez względu na okoliczności, a z bolidu Webbera nie udało się jej uzyskać, Mark stracił swoją 14. pozycję startową. Liczył się z takim scenariuszem. „Kwalifikacje były dla mnie zakończone, zanim na dobre się zaczęły. Zobaczymy, jakie są przepisy. Na pewno nas sprawdzą. To może być dla mnie podwójny cios". - mówił jeszcze zanim ogłoszono decyzję sędziów.

Webber wystartuje do niedzielnego wyścigu albo z ostatniego, 22. pola, albo z alei serwisowej. Spełni się drugi scenariusz, jeżeli Red Bull postanowi wyprowadzić bolid swojego kierowcy z zamkniętego parku maszyn, by dokonać w nim zmian. Chociaż dzięki opuszczeniu Q3 Webber zaoszczędził jeden komplet opon, nie sądzi by stanowiło to istotną korzyść.

„Jeśli chodzi o oszczędzanie ogumienia, według mnie każdy jedzie na tym samym wózku". - tłumaczył. „Miękka mieszanka nie nadaje się tutaj.

„Jestem rozczarowany. Q1 poszło mi naprawdę dobrze i bolid był szybki cały weekend". - dodał.