Formuła 1 » Aktualności F1 » Webber: To miłe, że inne zespoły się mną interesują
Webber: To miłe, że inne zespoły się mną interesują
Mark Webber przyznał, że konkurencyjne zespoły wyrażają chęć zapewnienia sobie jego usług.
Kierowcę Red Bull Racing łączono ostatnio ze stajnią Ferrari, gdzie miałby zastąpić Felipe Massę. Jeszcze niedawno Australijczyk dementował wszelkie plotki, ale teraz potwierdził, iż nie tylko Czerwone Byki widzą go w swoim bolidzie za rok. Jak przekonuje, ponowny wzrost zainteresowania jego osobą na padoku jest efektem poprawy formy. O ile w zeszłym sezonie Webber dostawał niemiłosierne baty od zespołowego partnera Sebastiana Vettela, o tyle podczas tegorocznej kampanii podobnie jak dwa lata temu toczy z Niemcem zacięty pojedynek. Dzięki wygraniu prestiżowego GP Monako 35-latek ma już tyle samo punktów co Vettel i jest drugi w klasyfikacji generalnej kierowców.
„Tutaj wszystko zależy od wyników". - wyjaśniał Mark. „Ten sezon przebiega dla mnie udanie. Miło widzieć, że inne teamy się mną interesują. „Ale jestem bardzo, bardzo szczęśliwy w Red Bullu". - zapewnił. „Razem osiągnęliśmy wiele. Na razie te spekulacje są tylko plotkami, choć za ich sprawą czuję się trochę bardziej komfortowo. Jako że uzyskuję dobre rezultaty, pozostałe ekipy wiedzą, że spisuję się lepiej niż średnio".
Webber zdaje sobie sprawę, że odzyskanie formy z sezonu 2010 może przynieść kolejne spięcia między nim, a Vettelem. Jednak wcale się tym nie przejmuje. „To taki problem, który dobrze mieć". - stwierdził z uśmiechem na twarzy.
Vettel z kolei starał się przekonywać, iż świetna jazda Webbera na ulicach Monte Carlo była tylko epizodem. „Mówimy o jednym wyścigu. Teraz przed nami nowy weekend, nowe szanse. Zobaczymy, co przyniosą najbliższe trzy dni". - powiedział panujący mistrz świata.
Kierowcę Red Bull Racing łączono ostatnio ze stajnią Ferrari, gdzie miałby zastąpić Felipe Massę. Jeszcze niedawno Australijczyk dementował wszelkie plotki, ale teraz potwierdził, iż nie tylko Czerwone Byki widzą go w swoim bolidzie za rok. Jak przekonuje, ponowny wzrost zainteresowania jego osobą na padoku jest efektem poprawy formy. O ile w zeszłym sezonie Webber dostawał niemiłosierne baty od zespołowego partnera Sebastiana Vettela, o tyle podczas tegorocznej kampanii podobnie jak dwa lata temu toczy z Niemcem zacięty pojedynek. Dzięki wygraniu prestiżowego GP Monako 35-latek ma już tyle samo punktów co Vettel i jest drugi w klasyfikacji generalnej kierowców.
„Tutaj wszystko zależy od wyników". - wyjaśniał Mark. „Ten sezon przebiega dla mnie udanie. Miło widzieć, że inne teamy się mną interesują. „Ale jestem bardzo, bardzo szczęśliwy w Red Bullu". - zapewnił. „Razem osiągnęliśmy wiele. Na razie te spekulacje są tylko plotkami, choć za ich sprawą czuję się trochę bardziej komfortowo. Jako że uzyskuję dobre rezultaty, pozostałe ekipy wiedzą, że spisuję się lepiej niż średnio".
Vettel z kolei starał się przekonywać, iż świetna jazda Webbera na ulicach Monte Carlo była tylko epizodem. „Mówimy o jednym wyścigu. Teraz przed nami nowy weekend, nowe szanse. Zobaczymy, co przyniosą najbliższe trzy dni". - powiedział panujący mistrz świata.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Webber: To miłe, że inne zespoły się mną interesują
Podobne: Webber: To miłe, że inne zespoły się mną interesują
Podobne galerie: Webber: To miłe, że inne zespoły się mną interesują
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit KTM
Newsletter
Galerie zdjęć

