Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Villeneuve cały czas myśli o F1
Jacques Villeneuve

Villeneuve cały czas myśli o F1

2009-09-04 - B. Kalinowski     Tagi: Formuła 1, Villeneuve
Jacques Villeneuve jest przekonany, że jego kondycja fizyczna nie będzie stanowiła problemu, jeśli uda mu się powrócić do Formuły 1 w 2010 roku.

38-letni Mistrz Świata z 1997 roku stwierdził, że będzie w stanie sprostać wyzwaniu pod względem kondycyjnym.

„Aby być dobrze przygotowanym pod względem fizycznym musisz spędzić co najmniej miesiąc za kółkiem. Możesz zrobić cały trening na siłowni, ale w szyi jest kilka mięśni, które potrzebują czegoś więcej. Jednak nie zajmie to dużo czasu” - powiedział Villeneuve. „Żeby wyciągnąć wszystko z samochodu trzeba spędzić w nim kilka tygodni, ale jestem pewien, że na tym poziomie będę w stanie ścigać się jeszcze przez kilka lat. Chodzi o to, aby być mentalnie świeżym, a po kilku latach przerwy uczucie świeżości zdecydowanie powróciło. Nigel Mansell wygrał swój ostatni wyścig mając 41 lat i nie ma powodu, dla którego kierowcy F1 mieliby kończyć kariery wcześniej.”

„Kiedy jestem w domu w Montrealu, a nie ścigam się ani nie jeżdżę gokartem to jeżdżę na motocyklu crossowym. Jeśli jestem w stanie podjąć ryzyko wysokiego skoku na motocyklach, to jestem również w stanie przejechać przez zakręt Eau Rouge na pełnym gazie. Głód do ścigania jest we mnie taki, jak chęć do zrobienia wszystkiego co jest konieczne, aby odnieść sukces. W wyścigach serii NASCAR, prawdopodobnie trzeba podejmować jeszcze większe ryzyko niż w F1 okrążenie po okrążeniu” - dodał Villeneuve.
Villeneuve w ostatni weekend ukończył wyścig serii NASCAR na torze w Montrealu na czwartym miejscu.



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Villeneuve cały czas myśli o F1

Villeneuve cały czas myśli o F1
Arrczi 2009-09-04 10:15
Powodzenia Jacques, ale nie w F1. Kibicowałem Ci w 1997 i osiągnąłeś to co najlepsze w F1. Potem wypaliłeś się i Robert godnie Cię zastąpił. Daj się teraz wykazać młodym wilkom.