Vettel pojedzie na starym silniku w GP Belgii

Mistrz świata Formuły 1 Sebastian Vettel ma uniknąć kary cofnięcia na starcie lub ruszenia z alei serwisowej do GP Belgii, ratując się starym silnikiem z GP Węgier.

Podczas wczorajszych treningów na torze Spa kierowcy Red Bulla przestała działać świeżo zamontowana piąta, ostatnia dozwolona jednostka napędowa.

Jak poinformowało Renault, pojawił się problem z zapłonem, który uszkodził silnik, dlatego Vettel już nie pojedzie na nim tego weekendu. Niemiec jednak nie sięgnie po szósty motor oznaczający automatyczną karę startu z pitlane, a dostanie jednostkę używaną poprzednio.

„(Vettelowi) włożono nowy silnik, ale pojawił się kłopot z zapłonem". - tłumaczył Remi Taffin z Renault Sport F1. „W zasadzie straciliśmy moc z jednego cylindra (...).

„Niestety trzeba wrócić do starego motoru z Budapesztu, ale jest w dobrym stanie.

Remi Taffin

„Nie mamy czasu za dużo grzebać przy zepsutym nowym, więc wybraliśmy najłatwiejsze wyjście z sytuacji".

Renault liczy bądź co bądź, że nowy silnik przywieziony na GP Belgii uda naprawić się w fabryce i Vettel jeszcze będzie go używał podczas kolejnych wyścigów. Tak czy inaczej, skoro pozostało tego roku jeszcze osiem zawodów, obrońca tytułu na pewno wykorzysta co najmniej jeden silnik spoza limitu.