Vettel nie spodziewa się dalszej dominacji

Zdaniem Sebastiana Vettela nadchodzący sezon będzie o wiele bardziej zacięty, niż ten ostatni. Panujący mistrz świata nie łudzi się, że zaprezentowany dzisiaj nowy bolid Red Bulla pozwoli mu zdominować rywali tak bardzo, jak w zeszłym roku, gdy to kwestia tytułu wśród kierowców została rozstrzygnięta już cztery wyścigi przed końcem zmagań. „Błędem byłoby przystępowanie do sezonu 2012 z myślą, że powtórzę 2011, od razu wysuwając się na prowadzenie w mistrzostwach, a potem tylko będę powiększał przewagę". - przestrzegł. Niemiec przekonuje, że wprowadzony zakaz nadmuchu dyfuzora ściśnie całą stawkę, ponieważ zespoły zostały pozbawione wszelkich rozwiązań pozwalających zdobyć dużą przewagę nad konkurencją: „Patrząc na tegoroczne bolidy, projektantom nie zostało już wiele pola do popisu". - powiedział.

Red Bull RB8

„Przez ostatnie dwa lata odebrano nam dwie ważne technologie: podwójne dyfuzory oraz ich nadmuch spalinami. Tak więc aktualnie bardzo trudno zyskać ekstra szybkość. Oczywiście liczymy, że RB8 okaże się lepszy od pozostałych aut, lecz będzie ciężko. Według mnie nowe wozy powinny być do siebie podobne, a różnice w osiągach mniejsze niż dotychczas. Spodziewam się niesamowicie ściśniętej stawki - każdy inny scenariusz będzie niespodzianką". - dodał. Tymczasem drugi reprezentant Red Bull Racing - Mark Webber chce sprawić, by Vettel szargał się nie tylko z kierowcami Ferrari czy McLarena, ale też zespołowym partnerem. Dla Australijczyka sezon 2012 ma być powrotem do wielkiej gry o miano czempiona. „Podczas ostatnich lat poprzeczka została podniesiona naprawdę wysoko, ale czekam na zmierzenie się z tym wyzwaniem". - oświadczył. „Mam za sobą świetną zimę. Przygotowałem się do sezonu jak potrafiłem najlepiej, dlatego z tęsknotą wypatruję powrotu na tor. Możemy gadać o ściganiu do woli, ale trzeba po prostu się za nie zabrać".