Vettel chce uniknąć kary

Zespół Red Bull nie planuje używania dodatkowego silnika na potencjalnie słabszych torach dla bolidów skonstruowanych przez Adriana Neweya.

Sebastian Vettel używający ostatniego silnika Renault V8, podczas Grand Prix Włoch większą część piątkowych treningów przesiedział w garażu i oczekuje takiej samej strategii w pozostałych wyścigach. „Jak mogliśmy to zaobserwować podczas dwóch ostatnich wyścigów piątkowe jazdy będą dla mnie bardzo ograniczone, ponieważ nie możemy mieć następnej awarii. Jeżeli jednak przydarzy się, to będziemy musieli pogodzić się z karą i wziąć jeden silnik ponad limit. Nie chcemy tego dlatego aktualny plan przewiduje małą ilość przejechanych kilometrów w piątek celem uniknięcia kary”. Red Bull zastanawia się nad użyciem nowego silnika na torze na którym najprawdopodobniej miałby problemy i bez nałożonej kary, aby uzyskać przewagę większej liczby możliwych do przejechania kilometrów na kolejnych Grand Prix.

Vettel przyznaje, że mogłaby to być dobra strategia na Monzę, ale dodał, że przewidywanie kiedy kara może zostać przyjęta mniejszym kosztem jest zbyt ryzykowne. „Kiedy popatrzymy na rezultat na Monzy po wyścigu, to mogliśmy zmienić silnik i otrzymać karę, ale wcześniej nigdy nic nie wiadomo” - powiedział Vettel.

„Myślę, że nasza słaba forma na Monzy nie była spowodowana silnikiem. Musimy być fair w stosunku do naszego francuskiego partnera. Próbują wszystkiego co w ich mocy i pracują bardzo ciężko, więc nie sądzę, aby przegrana na Monzy wynikała z problemów z silnikiem” - powiedział właściciel Red Bulla - Dietrich Mateschitz.Podwójna wygrana zespołu Brawn GP na Monzy oznacza, że Vettel traci teraz już 26 punktów do Buttona.

„Będę walczył do ostatniej minuty i ostatniego tchu. Naszym celem musi być zwycięstwo. Będziemy analizować każdy wyścig oddzielnie, a na końcu podliczymy punkty i zobaczymy, czy będzie ich wystarczająco, czy też nie. To prawda, że różnica jest dość duża, ale bądźcie pewni, że spróbujemy” - przyznał Vettel.