Vettel: Pojawiły się nowe problemy

Nowy bolid Red Bulla pierwszego dnia testów Formuły 1 w Bahrajnie miał inne awarie od tych, które nieustannie nękały go podczas zajęć na torze Jerez dwa tygodnie temu, powiedział Sebastian Vettel.

Mistrz świata pokonał dziś tylko 14 okrążeń, blisko sześć razy mniej niż najlepszy pod tym względem Adrian Sutil w Sauberze. Vettel jest jednak przekonany, że problemy, przez które Red Bull nie pojeździł na pierwszych testach, zostały rozwiązane.

„Wyeliminowaliśmy je". - zapewnił Niemiec. „Mieliśmy tam kłopoty z temperaturami, teraz nie dawały o sobie znać.

„Bardzo często gdy usuwasz jedną usterkę, pojawia się kolejna".

Red Bull wcześniej wskazywał za przyczynę swoich tarapatów nowy silnik V6 turbo Renault, ale teraz coraz częściej sugeruje, że przede wszystkim to jego samochód został źle zbudowany. Wyścigówka Caterhama nabiła dzisiaj na motorze Francuzów aż 68 kółek. „Wiele do zrobienia ma i Renault, i Red Bull". - kontynuował Vettel. „Byłoby nieuczciwie winić jedną stronę. Tworzymy zespół i mamy na koncie duże sukcesy.

„Nie na taki początek liczyliśmy, ale mamy jeszcze trochę czasu, dysponujemy zdolnymi ludźmi, którzy miejmy nadzieję rozwiążą nasze kłopoty".

Vettel dzisiaj po raz pierwszy przejechał się nowym Red Bullem reprezentatywnym tempem. 26-latek jeszcze nie zdążył naprawdę wypróbować bolidu, lecz nie widzi powodów do obaw o jego konkurencyjność.

Zobacz także: Opis i wyniki 1. dnia testów F1 w Bahrajnie »

„Ciężko wskazać, gdzie jesteśmy z osiągami. Jeszcze nie jeździliśmy dużo". - tłumaczył. „Pierwsze odczucie jest OK, ale muszę spędzić za kółkiem więcej czasu.

„Czujesz się dziwnie kiedy nie wiesz, na co stać twój wóz - możemy być najszybsi. Nie wiem tego. Wiem, że bolid nie jest najbardziej niezawodny. Jednak od tego są testy, by eliminować awarie. Tutaj nikt nie dostaje punktów".