Vettel: Nie wiem, czy zdobyłbym pole position na suchym torze

Sebastian Vettel ma wątpliwości, czy wygrałby kwalifikacje do GP Malezji, gdyby ich finałowy segment przeprowadzono w suchych warunkach.

As Red Bulla zdobył na torze Sepang swoje drugie pole position z rzędu, o około sekundę pokonując duet Ferrari - Felipe Massę i Fernando Alonso. W Q3 wszyscy kierowcy używali opon przejściowych. W Q2 na slickach Vettel zajął dopiero dziewiąte miejsce i wtedy to on stracił prawie sekundę do najszybszego zawodnika, jakim okazał się Nico Rosberg. Panujący mistrz świata przyznał, że bez pomocy deszczu mógłby dziś ulec Mercedesowi.

„Ciężko powiedzieć". - odparł Vettel spytany, czy miał tempo, aby zwyciężyć czasówkę na suchej nawierzchni. „Dysponowaliśmy osiągami, żeby dostać się do Q3 o własnych siłach. Opady pomogły podwójnie, bo jeszcze zaoszczędziliśmy opony na niedzielę. Czujemy się konkurencyjni przez cały weekend, samochód jeździ dobrze. Tempo, jakie zostało narzucone w Q2, było wysokie. Nie wiem, czy miałem wystarczająco mocny bolid, by mu dorównać. Czy przebiłbym ten czas, czy może nie, nie potrafię rozstrzygnąć". Oprócz walki o jak najwyższą pozycję startową, dziś Red Bull starał się też zaoszczędzić ogumienie na wyścig, gdyż boryka się z jego nadmiernym zużyciem.

„Ciężko się zorientować, jak szybko jedziesz, jeżeli starasz się nie cisnąć na 100 procent". - kontynuował Vettel. „Trzeba powiedzieć, że tak robiliśmy. Kwalifikacje były dosyć zacięte. Gdy tylko upewniłem się, że mój czas wystarczy (na pole position), zjechałem do garażu, aby zachować opony".