Vettel: Kary cofnięcia na starcie za przekroczenie limitu silników już nieuniknione

Mistrz świata Formuły 1 Sebastian Vettel po złapaniu na piątkowych treningach GP Belgii kolejnej awarii silnika stwierdził, że już nie uniknie kar za przekroczenie limitu jednostek napędowych tego roku.

Kierowcy Red Bulla na torze Spa zamontowano do bolidu nowy egzemplarz motoru Renault, ostatni z puli pięciu na sezon przewidzianej przepisami, ale ten od razu przestał działać. Jeżeli Vettel napocznie szósty silnik, dostanie karę startu do wyścigu z alei serwisowej.

Niemiec, który wobec kryzysowej sytuacji opuścił całkiem popołudniowy trening, ma jednak nadzieję na odzyskanie piątej jednostki. Podobno unicestwił ją tylko jakiś problem z elektryką. „Miejmy nadzieję sam silnik nie jest uszkodzony". - powiedział. „Dlatego nie wyjechałem z garażu - aby sprawdzić, co się stało.

„Jeżeli okazałoby się, że jest usterka motoru, będziemy musieli sięgnąć po nowy - niekoniecznie już tego weekendu, lecz w przyszłości. Zobaczymy jak będzie".

Jednak nawet gdyby silnik udało się naprawić, Vettel przecież nie przejedzie na nim wszystkich ośmiu pozostałych wyścigów sezonu 2014. „I tak będziemy musieli użyć dodatkowej jednostki". - przyznał. „Pytanie, czy zmieścimy się w sześciu, czy zużyjemy ich jeszcze więcej.

„Zależy, co się stanie z silnikiem napoczętym dzisiaj. Tak czy inaczej, kary w drugiej połowie sezonu są dla mnie nieuniknione". - podsumował.