Vettel: Byłbym szczęśliwszy, gdybym wygrał

Mimo stanięcia na podium Sebastian Vettel nie jest całkowicie usatysfakcjonowany swoim wynikiem w GP Wielkiej Brytanii.

Ruszając z czwartego pola na miękkich oponach, panujący mistrz świata od razu dał się wyprzedzić Felipe Massie. Podążając za Brazylijczykiem, a potem za Michaelem Schumacherem, dopóki nie założył twardej mieszanki, Niemiec prezentował tempo gorsze od liderów. To pozbawiło go kontaktu z przewodzącymi stawce Fernando Alonso oraz zespołowym partnerem Markiem Webberem i tym samym szansy na zwycięstwo. W końcówce rozpędzony Sebastian co prawda zbliżał się do mającego problemy natury oponiarskiej drugiego wówczas Alonso, lecz nie zdążył dogonić Hiszpana. „Miękkie ogumienie nie spisywało sie dobrze". - narzekał 25-latek. „Miałem na nim wielkie problemy. Miałem też przed sobą rywali, co nie pomogło. Ale naprawdę nie mogłem jechać szybciej niż oni. Gdybym miał czysty tor, pewnie utrzymywałbym tempo liderów, a tak było to trudne". Dzięki przyśpieszeniu pierwszego pit-stopu, Vettel zdołał ograć grupkę kierowców walczącą za plecami Alonso oraz Webbera i osłodzić sobie niedzielę trzecią lokatą. Niemiec podziękował Red Bullowi za skuteczną strategię, bądź co bądź i tak jest niepocieszony.

„Dzięki dobrej taktyce wróciłem do gry - postanowiliśmy zjechać po nowe opony wcześniej, a potem wykorzystaliśmy rozpęd i wróciliśmy na tor przed konkurencją. Tak więc to było właściwe posunięcie". - przyznał. „W każdym razie byłbym szczęśliwszy, gdybym wygrał. Bądź co bądź to dobry rezultat dla stajni".