Verstappenowi nie zależy na zostaniu najmłodszym mistrzem świata F1

Max Verstappen powiedział, że nie kusi go wizja zostania najmłodszym mistrzem świata Formuły 1 w historii.

Nastolatek, który przebojem wdarł się do czołówki F1, ubiegłego roku odniósł pierwsze zwycięstwo w najważniejszej serii wyścigowej globu, a w sezonie 2017 chce wspólnie z Red Bullem już sięgnąć po tytuł. Gdyby Holender dopiął swego, zasiadłby na tronie w wieku zaledwie 20 lat, aż o 3 lata wcześniej niż aktualny rekordzista pod tym względem Sebastian Vettel.

Ale przekonuje, że nie ma to dla niego znaczenia.

„Celem jest mistrzostwo, nie myślę o statystykach". - cytuje Verstappena włoski dziennik La Stampa. „Nie dbam o to, by stać się najmłodszym zdobywcą tytułu".

„Na razie wszystkie odczucia są pozytywne. Byliśmy bardzo blisko Mercedesa i będziemy jeszcze bliżej. Inżynierowie rozwijają silnik. Ferrari także stara się poprawić swoją konkurencyjność. Więc powinien to być ciekawy sezon". Ferrari? Nigdy nie mów nigdy

Verstappena spytano też między innymi, czy przyjąłby ofertę transferu do Ferrari.

„Nie teraz". - odparł.

„Mam kontrakt z Red Bullem: ważne, aby być lojalnym wobec tych, którzy dali ci szansę ścigać się w F1. Ale nigdy nie mów nigdy. Mam teraz 19 lat i liczę, że będę startował jeszcze przez co najmniej 15 czy 16 sezonów". - dodał.