Verstappen zaskoczony swoją szybkością w Monako

Max Verstappen sam zdziwił się, jak szybko pojechał na pierwszym czwartkowym treningu Formuły 1 w Monako, na którym sensacyjnie zajął 2. miejsce.

17-letni debiutant bolidem Toro Rosso uległ jedynie mistrzowi świata Lewisowi Hamiltonowi z Mercedesa i to tylko o 0.149 sekundy. Osiągnięcie Verstappena budzi jeszcze większy szacunek, gdy weźmie się pod uwagę, że jako jedyny z całej stawki kierowców nigdy wcześniej nie startował na ulicach Monte Carlo, na których według powszechnej opinii kierowca może zrobić większą różnicę niż gdziekolwiek indziej.

„Byłem zaskoczony". - przyznał Holender. „Po zakończeniu sesji patrzyłem na klasyfikację i nie mogłem znaleźć swojego nazwiska. Wtedy przesunąłem wzrok trochę do góry i pomyślałem 'w porządku, a więc pokonałem dobre okrążenie'". Verstappen zdradził, że w ramach przygotowań przejechał „od 200 do 300" kółek w Monako w symulatorze.

„To było bardzo pomocne". - mówił. „Od początku czułem się bardzo dobrze na torze, miałem dużo pewności siebie".

Na drugim wczorajszym treningu, na którym Verstappen zajął 7. lokatę, zawodnicy jeździli po suchej nawierzchni tylko kwadrans. Max wierzy, że znów mógł znaleźć się wysoko i zbudowany swoim tempem, liczy na wejście do pierwszej piątki w jutrzejszych kwalifikacjach.

„Na drugim treningu też powinienem był uplasować się blisko czoła tabeli, ale zostałem przyblokowany dosyć agresywnie w ostatnim sektorze". - tłumaczył.

„Jeżeli zdołam złożyć dobre okrążenie w kwalifikacjach myślę, że (czołowa piątka) jest możliwa".W wyścigu podium?

Verstappen nie wykluczył nawet wywalczenia podium w zawodach.

„Na tym torze może. Jeżeli będziemy mieć dużo szczęścia i rywale zaczną mieć problemy, rozbijać się, a my pozostaniemy na trasie, może będzie na to szansa". - powiedział.

„Normalnie Mercedes i Ferrari powinni być z przodu. Ale jeśli będziemy mieć dużo szczęścia, wtedy może". - dodał.