Verstappen testował części rozwojowe na sezon 2018

Max Verstappen poświęcił pierwszy piątkowy trening Formuły 1 w Meksyku na testowanie rozwiązań do przyszłorocznego bolidu Red Bulla. Przez to nie zdołał ustawić sobie wczoraj samochodu.

Jak informowaliśmy, Holender zakończył przedpołudniowe zajęcia na torze imienia braci Rodriguez wcześniej, aby zespół mógł zmienić mu konfigurację auta na drugą sesję. Teraz 20-latek wyjaśnił, o co dokładnie chodziło. „Wypróbowaliśmy trochę części rozwojowych na sezon 2018, a potem zmieniliśmy ustawienia". - mówił. „Już samo to trochę wytrąca cię z rytmu".

„I nie możesz naprawdę ustawić bolidu, bo masz w aucie wiele różnych części".

„Przystępując do drugiego treningu trochę goniłem z balansem bolidu, próbowałem go skorygować. (...) Nie byłem zadowolony z zachowania samochodu, ale wciąż zająłem trzecie miejsce, więc mamy szybkość". Drugiego treningu Verstappen też nie dokończył, tym razem przez problem z silnikiem.

„To była stara jednostka napędowa, więc nie martwię się tym zbytnio". - wyjaśnił.

Verstappen pojechał w piątek wolniej o 0,163 sekundy niż zespołowy partner Daniel Ricciardo, który popisał się najlepszym czasem. Australijczyk jest podbudowany, aczkolwiek sądzi, że do wygrania kwalifikacji potrzebuje jeszcze większego potencjału.

„Wiemy, że Mercedes ma więcej w zanadrzu w sobotę, myslę więc, iż musimy znaleźć jeszcze parę dziesiątych sekundy, jeśli chcemy się przed nim utrzymać. Ale to niezły piątek". - skomentował.

„Myślę, że w tych trzech pozostałych wyścigach sezonu trzy najlepsze zespoły zawsze będą dość blisko siebie". - dodał.