Verstappen przyznaje, że przeszarżował

Max Verstappen przyznał, że miał wypadek na drugim treningu Formuły 1 w Wielkiej Brytanii, bo jechał za szybko.

Holender wpadł w poslizg na wyjściu z zakrętu Luffield. Gdy próbował skontrować kierownicą, obróciło go w drugą stronę.

Max rzadko jest samokrytyczny, ale tym razem otwarcie powiedział, że przeszarżował.

„Myślę, że chciałem pojechać za szybko na twardej oponie, dlatego straciłem kontrolę nad samochodem". - mówił.

„Niestety, sposób w jaki potem uderzyłem w ścianę sprawił, że urwało mi prawy tył".

Verstappen w efekcie stracił cały trening, ale bagatelizował ten fakt przekonując, że jest w stanie przygotować się należycie do kwalifikacji i wyścigu. Tylko nie ma szans na pole position, ponieważ Red Bull jest za wolny.

„Koniec końców nie jest idealnie stracić drugą sesję, ale odczucia w bolidzie, które miałem wcześniej, były tak naprawdę dość dobre". - tłumaczył.

„Sądzę, że pod względem balansu nie jesteśmy zbyt daleko w tyle, po prostu tracimy dużo czasu na prostych".

„Spróbujemy długich przejazdów jutro, trzeci trening jest wystarczająco długi, by można było to przerobić, więc zdobędę jakieś informacje. Zresztą mam dane zebrane przez Daniela (Ricciardo). Więc powinno być w porządku".

„Zawsze czuję się dobrze na tym torze. Oczywiście lepiej jeździć dużo, ale czułem się pewnie już na pierwszym treningu, gdy miałem twardsze opony, myślę, że tempo było dobre".

„Wydaje się, że zdecydowanie nie walczymy o pierwsze pole startowe, ale po prostu spróbujemy ponownie jutro. Przynajmniej mam dwa komplety miękkich opon do dyspozycji, to pozytyw".