Verstappen przyblokowany przez Massę

Max Verstappen zarzuca Felipe Massie, że "zrujnował" mu finałowe okrążenie w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Bahrajnu.

Kierowca Red Bulla był najszybszy na ostatnim treningu i o ile nie miał szans na walkę o zajęcie pierwszego miejsca również w czasówce, o tyle teoretycznie mógł uplasować się wyżej niż na szóstej pozycji. Daniel Ricciardo pokazał, że Czerwone Byki istotnie zyskały na konkurencyjności na torze Sakhir, minimalnie pokonując Kimiego Raikkonena i zdobywając czwarte pole startowe.

Verstappen nie wykorzystał zwyżki formy swojej ekipy, choć po pierwszych przejazdach w Q3 był szybszy od zespołowego partnera. W przeciwieństwie do Australijczyka nie poprawił się w drugiej próbie.

Holender wyjaśnił, że ostatnie kółko zepsuł mu Massa, który przyblokował 19-latka, gdy ten miał je zaczynać. „Pierwsza lokata na sobotnim treningu nie mówi wiele, ale i tak wyglądaliśmy na konkurencyjnych". - tłumaczył Max.

„Kwalifikacje też były pozytywne, zasadniczo z każdym przejazdem nabierałem lepszego tempa".

„Czułem się naprawdę dobrze, ale na ostatnim przejeździe byłem za Lewisem (Hamiltonem) i po prostu przygotowywaliśmy swoje okrążenia. Tuż przed tym, jak chciałem przygotować się na ostatnim zakręcie, Felipe wcisnął się przede mnie, a następnie po prostu stanął".

„Za nami było dużo wolnego miejsca, więc pomyślałem »dlaczego tak zrobiłeś?«"

„Przez cały zakręt musiałem pozostawać na pierwszym biegu, aby zrobić sobie miejsce za nim, co w zasadzie zrujnowało mi okrążenie, bo masz wtedy zimne opony, masz bardzo złe wyjście z ostatniego łuku i kółko jest zrujnowane".

Spytany, czy porozmawia z zawodnikiem Williamsa, Verstappen odpowiedział: „Cóż, to Brazylijczyk - więc nie ma zbytnio czego omawiać"."Będzie interesująco jutro"

Verstappen niemniej jest zbudowany osiągami Red Bulla i szykuje się do walki o wyższą pozycję w wyścigu - nie wykluczając nawet rywalizacji z kierowcami Mercedesa.

„To były pozytywne kwalifikacje ogólnie, więc będzie interesująco jutro". - mówił.

„Możemy być blisko Ferrari. Mercedes jest nadal trochę za szybki, ale gdy jest trudno dla opon, normalnie mają skłonność do zmagania się przez to nieco bardziej niż inni - a wtedy to może być nasza szansa. Nigdy nie wiadomo!"

„Wszyscy wiemy, że w kwalifikacjach Mercedes i Ferrari niestety potrafią podkręcić swoje silniki trochę mocniej niż my, lecz w zawodach zwykle zdajemy się być bardziej konkurencyjni".