Formuła 1 » Aktualności F1 » Verstappen nie zwraca uwagi na narzekania Vettela

Verstappen nie zwraca uwagi na narzekania Vettela
2017-07-21 - G. Filiks Tagi: Silverstone, Vettel, Formuła 1, Wielka Brytania, Verstappen
Max Verstappen nie robi sobie nic z uwag Sebastiana Vettela po ich potyczce w wyścigu Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii.
Na początku ostatnich zawodów kierowca Red Bulla i reprezentant Ferrari toczyli ostry pojedynek o trzecie miejsce. W trakcie zaciętej walki wywieźli się nawzajem poza tor. „Chce się pozderzać jak samochodzikami w wesołym miasteczku, czy coś takiego". - mówił Verstappen przez radio.
Vettel też miał pretensje. Unosił w górę rękę i donosił na Holendra, że ten kolejny raz w swojej karierze zmienia linię jazdy w trakcie hamowania.
Potem udzielając wywiadów Niemiec tłumaczył: „Nie można powiedzieć, że się tego spodziewałem, ale wiemy, że (Verstappen) reaguje trochę nerwowo w tej kwestii. Próbuje się bronić tak twardo, jak tylko to możliwe, lecz w pewnym momencie musisz trzymać się swojej linii".
Verstappen jednak przypomniał o wybrykach na torze byłego 4-krotnego mistrza świata i zupełnie zlekceważył jego narzekania. „Nie biorę tego na poważnie. Zwłaszcza po tym wszystkim, co zrobił. Jeśli spojrzeć, ile zebrało mu się punktów karnych..." - powiedział.
„Walka z Sebastianem była dobra. Była twarda, ale jak sądzę uczciwa. Może nie ten drobny kontakt, ale cała reszta była ok". - dodał.
Vettel koniec końców też nie robi rywalowi wielkich wyrzutów.
Spytany, czy Verstappen przekroczył granicę, 30-latek odparł najpierw: „Niezupełnie, choć można z tym dyskutować - co mu to dało? Tego, że skończą mi się opony i jedna pęknie, nie mógł nikt przewidzieć. Było oczywiste, że byliśmy szybsi od niego, dopadliśmy go w pit-stopie".Następnie stwierdził: „Nie walczyliśmy z nikim innym, więc jest w porządku. Już i tak się bardzo uspokoił, więc jest normalnie".
skrót wyścigu na Silverstone
Na początku ostatnich zawodów kierowca Red Bulla i reprezentant Ferrari toczyli ostry pojedynek o trzecie miejsce. W trakcie zaciętej walki wywieźli się nawzajem poza tor. „Chce się pozderzać jak samochodzikami w wesołym miasteczku, czy coś takiego". - mówił Verstappen przez radio.
Vettel też miał pretensje. Unosił w górę rękę i donosił na Holendra, że ten kolejny raz w swojej karierze zmienia linię jazdy w trakcie hamowania.
Potem udzielając wywiadów Niemiec tłumaczył: „Nie można powiedzieć, że się tego spodziewałem, ale wiemy, że (Verstappen) reaguje trochę nerwowo w tej kwestii. Próbuje się bronić tak twardo, jak tylko to możliwe, lecz w pewnym momencie musisz trzymać się swojej linii".
Verstappen jednak przypomniał o wybrykach na torze byłego 4-krotnego mistrza świata i zupełnie zlekceważył jego narzekania. „Nie biorę tego na poważnie. Zwłaszcza po tym wszystkim, co zrobił. Jeśli spojrzeć, ile zebrało mu się punktów karnych..." - powiedział.
„Walka z Sebastianem była dobra. Była twarda, ale jak sądzę uczciwa. Może nie ten drobny kontakt, ale cała reszta była ok". - dodał.
Spytany, czy Verstappen przekroczył granicę, 30-latek odparł najpierw: „Niezupełnie, choć można z tym dyskutować - co mu to dało? Tego, że skończą mi się opony i jedna pęknie, nie mógł nikt przewidzieć. Było oczywiste, że byliśmy szybsi od niego, dopadliśmy go w pit-stopie".Następnie stwierdził: „Nie walczyliśmy z nikim innym, więc jest w porządku. Już i tak się bardzo uspokoił, więc jest normalnie".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Verstappen nie zwraca uwagi na narzekania Vettela
Podobne: Verstappen nie zwraca uwagi na narzekania Vettela



Podobne galerie: Verstappen nie zwraca uwagi na narzekania Vettela



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć