Vergne: Dla Red Bulla byłbym nie gorszy niż Webber

Podkescytowany wynikami testów dla młodych kierowców Jean-Eric Vergne ma coraz większe aspiracje odnośnie swojej dalszej przyszłości w F1. Najpierw 21-latek od przyszłego sezonu chciał zostać pełnoetatowym kierowcą Toro Rosso, teraz myśli już o Red Bullu.Vergne za kierownicą samochodu Czerwonych Byków zdominował zeszłotygodniowe jazdy w Abu Zabi, kończąc każdą sesją na czele tabeli z czasami. Młody Francuz stopniowo podkręcał tempo, by ostatecznie zbliżyć się na niewiele ponad 0.4 sekundy do wyniku, jaki dał Sebastianowi Vettelowi kilka dni temu na tym samym torze pole position. Jean-Eric od niedawna pełni rolę piątkowego testera Toro Rosso i ma spore szanse, by w sezonie 2012 zostać kierowcą wyścigowym włoskiej ekipy, przejmując na stałe kokpit Sebastiena Buemiego. Aktualny wicemistrz World Series by Renault po przejażdżce Red Bullem stwierdził jednak, że najchętnie widziałby siebie za sterami przyszłorocznej konstrukcji mistrzów świata. Jak przekonuje, już teraz godnie zastąpiłby Marka Webbera.

„Po testach w Abu Zabi szef inżynierii Red Bulla wypowiadał się o mnie bardzo pozytywnie, nie ma co ukrywać.". - powiedział Vergne. „Wiem, że czołowe teamy są bardzo ostrożne w zatrudnianiu młodych zawodników. Ostatnio tylko McLaren miał odwagę postawić na niedoświadczonego faceta, gdy wziął do siebie Lewisa Hamiltona. Tamta decyzja okazała się słuszna".

„Moje przygotowania do F1 wyglądały bardzo podobnie, jak te Hamiltona; uczestniczyłem w trzech dniach testów i fizycznie nie miałem żadnych problemów. Tak więc gdyby na stale posadzono mnie w Red Bullu, jeździłbym nie gorzej niż Webber. Takie przynajmniej są moje odczucia". - dodał.Tymczasem do drzwi F1 puka również inny partycypant testów w Abu Zabi - Valtteri Bottas. Fin przez dwa dni sprawdzał bolid Williamsa i na tyle zaimponował ekipie z Grove, że ta rozważa ponoć powierzanie mu swojego auta na piątkowych treningach podczas przyszłorocznej kampanii. „Byłoby naprawdę świetnie, gdyby taki scenariusz się spełnił". - przyznał mistrz serii GP3, niegdyś zespołowy partner Kuby Giermaziaka. „W dzisiejszych czasach testy są mocno ograniczone, zatem piątkowe jazdy bardzo by pomogły przygotować się do pełnoetatowej jazdy w sezonie 2013".