Vergne: Bałem się, że kogoś rozjadę

Trzeciego dnia testów w Barcelonie stajnia Toro Rosso postanowiła poświęcić trochę czasu na zaznajomienie swojego nowego kierowcy Jeana-Erika Vergne z procedurami wykonywanymi w trakcie wyścigu. Francuz po raz pierwszy trenował m. in. pit-stopy, które jak się przekonał nie są wcale takie łatwe, choć przyjemne. „Początkowo byłem przestraszony, pędząc 100 km/h i widząc przed sobą tak wielu ludzi". - relacjonował 21-latek. „Bałem się, że kogoś rozjadę, ale ostatecznie udało mi się przyzwyczaić. To niewiarygodne uczucie!"

Vergne pokonał dzisiaj 78 okrążeń uzyskując piąty czas, gorszy od wyniku najszybszego Pastora Maldonado o ponad dwie sekundy. Czwartek była dla Jeana-Erika początkiem testowania na torze Catalunya, ponieważ przez pierwsze dwa dni bolidem Toro Rosso jeździł Daniel Ricciardo. „Dobrze wrócić do kokpitu po jazdach w Jerez". - przyznał Francuz. „Sporo dzisiaj popracowaliśmy, eksperymentując z aerodynamiką i ustawieniami. Przez cały czas korzystaliśmy ze średniej mieszanki opon, dzięki czemu mamy dobre podstawy do analizy zebranych danych. Z każdym okrążeniem poznajemy nowe auto coraz bardziej. Tutaj spisuje się ono znakomicie, a to ważne, ponieważ tor Catalunya stanowi prawdziwy sprawdzian dla bolidów". - dodał Vergne.