Trulli wraca do starego wspomagania kierownicy. Będą problemy?

W Japonii problemy z prowadzeniem bolidu znów mogą doskwierać Jarno Trullemu. Włoch na torze Suzuka będzie musiał korzystać ze starego wspomagania kierownicy, które od początku sezonu dawało mu się we znaki.„Niestety tutaj jestem zmuszony jeździć z poprzednią, nieprzyjemną specyfikacją tego systemu". - powiedział reprezentant Team Lotus serwisowi Autosport. „Nowa po prostu nie jest jeszcze na tyle rozwinięta, by podołać wszystkim siłom oddziaływującym na koła podczas pokonywania japonśkiego toru. Tak więc trochę się niepokoję. Byłoby lepiej, gdybym korzystał z nowej wersji, która potwierdziła swoje poprawne działanie. Ale w starej dokonaliśmy pewnych zmian, więc może być lepiej. O wszystkim przekonamy się niebawem, teraz nie ma sensu gdybać". Trulli nowe wspomaganie kierownicy otrzymał na GP Węgier i od tego momentu jego osiągi uległy znacznej poprawie. 37-latek z wyścigu na wyścig coraz bardziej nawiązywał do tempa zespołowego partnera Heikkiego Kovalainena, okazjonalnie nawet je przewyższając. „Gdy dostałem nowe wspomaganie, wszystko się zmieniło". - przyznał Jarno. „Odzyskałem przyjemność z jazdy, szło mi lepiej. Mogłem też pracować nad ustawieniami, a przedtem było to niemożliwe. Tak więc to odmieniło mój sezon".