Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Tost narzeka na testy F1 w Europie
Tost narzeka na testy F1 w Europie

Tost narzeka na testy F1 w Europie

2015-02-23 - G. Filiks     Tagi: Barcelona, Toro Rosso, Testy F1, Franz Tost, Catalunya, Hiszpania
Szef zespołu Toro Rosso - Franz Tost skrytykował organizację zimowych testów   Formuły 1 na terenie samej Europy narzekając, że nie można należycie przygotować bolidu do sezonu przez zbyt niskie temperatury.

Ubiegłego roku dwa z trzech zimowych testów F1 przeprowadzono na Bliskim Wschodzie - w upalnym Bahrajnie, ale teraz przedsezonowe jazdy z powrotem wszystkie odbywają się w Hiszpanii, aby teamy poniosły mniejsze koszty transportu.
Tost narzeka na testy F1 w EuropieTost narzeka na testy F1 w Europie
Jednak podczas zeszłotygodniowych zajęć na torze Barcelona-Catalunya niektórzy żalili się na chłodne jak na przyzwyczajenia F1 warunki pogodowe. Zwracał uwagę na nie np. mistrz świata Lewis Hamilton tłumacząc, że przy niskich temperaturach ma poważne problemy z rozgrzaniem opon.

Tost udzielając wywiadu dziennikarzom otwarcie wyraził niezadowolenie z testowania tylko w Europie dla zaoszczędzenia pieniędzy.

„Muszę powiedzieć, że w takiej sytuacji naprawdę ciężko oszacować osiągi swojego bolidu, jak i innych".
- mówił Austriak. „Temperatury są zdecydowanie za niskie. „Podczas wyścigu będą dużo wyższe, wobec czego spotkamy się z zupełnie innym zachowaniem opon.

„Osobiście nie lubię testowania w lutym w Europie.


„Nie da się tutaj sprawdzić wszystkich aspektów technicznych, które są niezbędne, by być dobrze przyszykowanym do sezonu. Ubiegłoroczne testy w Bahrajnie były dużo bardziej użyteczne".

Bahrajn też ma minusy

Jednak nie wszyscy tęsknią za testami na torze Sakhir. Jeden z głównych inżynierów Williamsa - Rod Nelson wyjaśnił, że zajęcia w Bahrajnie również mają swoje wady.

„Zeszłoroczne testy w Bahrajnie były bardzo produktywne, bez wątpienia", - tłumaczył, „(...) ale są i minusy. Jest tam dosyć wietrznie, na tor przylatuje pustynny piasek. Jest bardzo suche powietrze, co może szkodzić silnikom.„Poza tym, testując w Bahrajnie na pewno trudniej rozwiązywać problemy z bolidem, jeśli fabryka zespołu znajduje się 7,5 godziny lotu stąd, zamiast półtorej godziny.

„No i wyjazd do Bahrajnu jest droższy, o wiele.

„Są więc za i przeciw".
- podsumował.



źródło: autosport.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Tost narzeka na testy F1 w Europie