Toro Rosso na dywaniku u FIA za próbę ścigania się "niebezpiecznym" bolidem (aktualizacja)

Zespół Toro Rosso próbował wystawić niesprawny bolid do zawodów Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii, poinformowała Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA).

Podczas czwartkowego badania technicznego na torze Silverstone w samochodzie Carlosa Sainza Juniora wykryto uszkodzenie linki mocującej jedno z kół do auta. Chodzi o zabezpieczenie minimalizujące ryzyko oderwania się koła od bolidu w trakcie wypadku. Toro Rosso zostało poproszone o wymienienie linki, ale nie zrobiło tego. W tej sytuacji interweniował delegat techniczny FIA, który odkrył "prowizorkę". Linka została związana.

Orzeknięto, że juniorska ekipa Red Bulla podstawiła bolid na kontrolę techniczną w "niebezpiecznym stanie". Włoska stajnia zarazem złamała Międzynarodowy Kodeks Sportowy FIA.

Na razie nie wiadomo, jaki będzie finał historii.

AKTUALIZACJA: FIA zamknęła sprawę po tym, jak Toro Rosso wymieniło uszkodzony element.

Uznano, że zespół nie miał na celu oszukania sędziów.

Poza tym okazało się, iż odkryte węzły nie są niczym nadzwyczajnym.