Formuła 1 » Aktualności F1 » Toro Rosso boi się utraty szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów
Toro Rosso boi się utraty szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów
2017-11-26 - G. Filiks Tagi: Gasly, Haas, Renault, Toro Rosso, Formuła 1
Pierre Gasly przyznał po nieudanych kwalifikacjach Formuły 1 do GP Abu Zabi, że zespół Toro Rosso drży przed możliwą utratą w finałowym wyścigu sezonu szóstego miejsca w klasyfikacji generalnej konstruktorów.
Juniorski team Red Bulla wyprzedza tylko o 4 punkty siódme Renault i o 6 oczek ósmego Haasa, tymczasem Gasly wystartuje dzisiaj dopiero z 17. pola, a drugi kierowca ekipy Brendon Hartley z samego końca stawki. Nowozelandczyk ma karę cofnięcia o 10 pozycji, ale i tak był wczoraj najwolniejszy. Z kolei bolidy Renault zajęły w czasówce pozycje 7. i 12. Natomiast samochody Haasa ustawią się na 14. i 16. polu.
Spadek w tabeli łącznej będzie oznaczał dla Toro Rosso utratę milionów dolarów przy corocznym podziale zysków F1.
„Myślę, że dziś poszło mi dobrze w porównaniu do Brendona, zdołałem pokonać udane okrążenie, więc to jedyny pozytyw. Ale nie taki jest nasz cel. W ten weekend musimy utrzymać szóstą pozycję, a na ten moment sytuacja jest poza naszą kontrolą. Naprawdę. Bo nie mamy szybkości, aby podjąć walkę". - mówi Gasly. „To trochę denerwujące, gdy tylko patrzysz na rozwój sytuacji i tak naprawdę nie możesz nic zdziałać".
„(...) Miejmy nadzieję, że Force India będzie wystarczająco szybkie. W tej chwili jedyne co możemy, to modlić się, aby Hulkenberg spadł w wyścigu na ósme miejsce".
„Widzę, jak bardzo zestresowany jest Franz (Tost, szef Toro Rosso - red.). Tak samo my, bo koniec końców jeżeli chcemy być konkurencyjni w przyszłym roku, zachowanie szóstej pozycji jest naprawdę ważne. Ma to znaczenie dla rozwoju bolidu".
„(...) Gdy startujesz z siedemnastego pola ciężko coś zdziałać, ale na pewno damy z siebie wszystko".Gasly dodatkowo ma obawy, czy jego bolid się nie zepsuje, ponieważ korzysta ze starego egzemplarza MGU-H.
Mobilizacja Renault
Renault jest zdeterminowane rzutem na taśmę wywalczyć awans.
„To bardzo ważne". - komentuje Sainz Jr, który jeszcze kilka wyścigów temu startował dla Toro Rosso. „W naszej fabryce w Enstone włożono dużo pracy w te ostatnie zawody, chcemy szóstej pozycji i myślę, że na nią zasługujemy".„Więc pojedziemy na maksa, aby ją zdobyć".
Z drugiej strony zarządzający zespołem Cyril Abiteboul bagatelizował aspekt finansowy pojedynku.
„Nie jesteśmy w Las Vegas, dlatego nie podoba mi się zaistniała sytuacja". - powiedział. „Jednocześnie trzeba stawić jej czoła i sprawić, by się nie powtórzyła".„Pieniądze zawsze odgrywają rolę, ale jesteśmy częścią Grupy Renault, największego producenta na świecie. Oczywiście jestem rozliczany za nasze zyski i straty, za to, ile nasze przedsięwzięcie kosztuje grupę. Jednak szczerze mówiąc myślę, że zdobycie szóstego miejsca jest ważniejsze dla motywacji. Ważniejsze jako nagroda, jako sygnał, który wysyła wszystkim".
Juniorski team Red Bulla wyprzedza tylko o 4 punkty siódme Renault i o 6 oczek ósmego Haasa, tymczasem Gasly wystartuje dzisiaj dopiero z 17. pola, a drugi kierowca ekipy Brendon Hartley z samego końca stawki. Nowozelandczyk ma karę cofnięcia o 10 pozycji, ale i tak był wczoraj najwolniejszy. Z kolei bolidy Renault zajęły w czasówce pozycje 7. i 12. Natomiast samochody Haasa ustawią się na 14. i 16. polu.
Spadek w tabeli łącznej będzie oznaczał dla Toro Rosso utratę milionów dolarów przy corocznym podziale zysków F1.
„Myślę, że dziś poszło mi dobrze w porównaniu do Brendona, zdołałem pokonać udane okrążenie, więc to jedyny pozytyw. Ale nie taki jest nasz cel. W ten weekend musimy utrzymać szóstą pozycję, a na ten moment sytuacja jest poza naszą kontrolą. Naprawdę. Bo nie mamy szybkości, aby podjąć walkę". - mówi Gasly. „To trochę denerwujące, gdy tylko patrzysz na rozwój sytuacji i tak naprawdę nie możesz nic zdziałać".
„(...) Miejmy nadzieję, że Force India będzie wystarczająco szybkie. W tej chwili jedyne co możemy, to modlić się, aby Hulkenberg spadł w wyścigu na ósme miejsce".
„(...) Gdy startujesz z siedemnastego pola ciężko coś zdziałać, ale na pewno damy z siebie wszystko".Gasly dodatkowo ma obawy, czy jego bolid się nie zepsuje, ponieważ korzysta ze starego egzemplarza MGU-H.
Mobilizacja Renault
Renault jest zdeterminowane rzutem na taśmę wywalczyć awans.
„To bardzo ważne". - komentuje Sainz Jr, który jeszcze kilka wyścigów temu startował dla Toro Rosso. „W naszej fabryce w Enstone włożono dużo pracy w te ostatnie zawody, chcemy szóstej pozycji i myślę, że na nią zasługujemy".„Więc pojedziemy na maksa, aby ją zdobyć".
Z drugiej strony zarządzający zespołem Cyril Abiteboul bagatelizował aspekt finansowy pojedynku.
„Nie jesteśmy w Las Vegas, dlatego nie podoba mi się zaistniała sytuacja". - powiedział. „Jednocześnie trzeba stawić jej czoła i sprawić, by się nie powtórzyła".„Pieniądze zawsze odgrywają rolę, ale jesteśmy częścią Grupy Renault, największego producenta na świecie. Oczywiście jestem rozliczany za nasze zyski i straty, za to, ile nasze przedsięwzięcie kosztuje grupę. Jednak szczerze mówiąc myślę, że zdobycie szóstego miejsca jest ważniejsze dla motywacji. Ważniejsze jako nagroda, jako sygnał, który wysyła wszystkim".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Toro Rosso boi się utraty szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów
Podobne: Toro Rosso boi się utraty szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów
Formuła 1 - składy zespołów na sezon 2019 »
Ricciardo, Hartley i Gasly z karą cofnięcia na starcie »
Sainz Jr zastąpi Palmera w Renault już na GP USA »
Liga Typerów - GP Brazylii »
Podobne galerie: Toro Rosso boi się utraty szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Renault
Galerie zdjęć
Newsletter