Toro Rosso STR8 rozwinięte mechanicznie, aerodynamika zostanie przebudowana w trakcie sezonu

James Key od kilku miesięcy pełniący rolę dyrektora technicznego Toro Rosso uchylił rąbka tajemnicy na temat zaprezentowanego wczoraj tegorocznego bolidu swojej ekipy. Budując model STR8, ceniony Brytyjczyk skupił się na obszarach mechanicznych, zaś aerodynamikę oparł o tą z zeszłorocznej wyścigówki. Jednak będzie ją regularnie poprawiał, dzięki czemu auto jeszcze poważnie zmieni wygląd.„Mamy przygotowane pewne ulepszenia na następne testy, które zmienią samochód wizualnie". - powiedział Key. „Pracujemy nad uczynieniem w przyszłości kroków do przodu i rozwiniemy STR8. Już analizujemy zupełnie inne koncepty określonych obszarów, które wykorzystamy w późniejszej części sezonu".
Chociaż bolid Toro Rosso na sezon 2013 ma relatywnie konserwatywną aerodynamikę, według jego konstruktora gruntowna poprawa strony mechanicznej względem modelu STR7 pozwoli zespołowi udanie zainaugurować tegoroczne zmagania.

„Mechanicznie wykonaliśmy prawdopodobnie najlepszy krok naprzód, chociaż aerodynamika jest jeszcze niewyrobiona". - przyznał Key. „Z nowymi oponami, mamy sporą szansę wyciągnąć z tej konstrukcji więcej. Jej zawieszenie funkcjonuje całkowicie inaczej. Dzięki temu będziemy mogli zrobić z tym samochodem dużo rzeczy, których nie mogliśmy z zeszłorocznym".

Dyrektor techniczny siostrzanej stajni Red Bulla wyjaśnił też, czemu porzucił "podwójną podłogę", jaką szczyciły się dwa poprzednie bolidy jego zespołu. To główna zmiana po stronie aerodynamicznej. „Ten koncept nie był zupełnie zły, ale nie zapewniał tego, co inżynierowie początkowo obiecywali i miał ograniczony potencjał do rozwoju". - powiedział.

Wątpliwości budził również wydech STR8, zdaniem ekspertów dosyć konwencjonalny. „Ten obszar nie jest nieważny, po prostu nie chciałem skupić się zbytnio na jednym i zapomnieć o reszcie". - wytłumaczył Key.