Todt niepewny przyszłości Spa

Podczas gdy organizatorzy Grand Prix Korei starają się, pomimo braków, wywrzeć dobre wrażenie na FIA, inni zmagają się z kłopotami finansowymi, co może mieć przełożenie na przyszły kalendarz Formuły 1.Prezydent FIA, Jean Todt przyznał w wywiadzie dla belgijskiego dziennika „De Standaard", że nie może zagwarantować bezpiecznego miejsca dla Grand Prix Belgii. Podobne obawy wyrażał już w tym tygodniu szef F1, Bernie Ecclestone, który sugerował, że być może będzie trzeba pożegnać się z jednym z najbardziej popularnych wyścigów na torze Spa Francorchamps. Formuła 1 podpisała kontrakty z Indiami, Rosją i Stanami Zjednoczonymi na organizację wyścigów. Oczywistą rzeczą jest, że skoro dochodzą nowe imprezy, któreś muszą ustąpić miejsca.

- Nie jest tajemnicą, że organizatorzy Grand Prix Belgii mają problemy - powiedział Jean Todt. - Mamy nadzieję, że pozostaną w kalendarzu, ponieważ mają wspaniały tor. Jeśli jednak zabraknie im pieniędzy, to będziemy mieli kłopot - dodał.
Obiekt Spa, należy do jednego z ulubionych Roberta Kubicy. W tym sezonie Polak jadąc bolidem Renault, zajął tam trzecie miejsce za najszybszym Lewisem Hamiltonem i Markiem Webberem.