Szefostwo Lotus Renault niezadowolone z postawy w GP Chin

Eric Boullier był niezadowolony z występu swojego zespołu w Grand Prix Chin. Francuz liczył na większą zdobycz punktową, jednak był świadomy, że walka o podium była niemożliwa. Jednocześnie Boullier ma nadzieję, że w Turcji jego kierowcy ponownie będą walczyć o czołowe pozycje.

“Startowaliśmy z odległych pozycji i powtórzenie naszych wyników z dwóch poprzednich wyścigów byłoby bardzo trudne. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z naszego występu, bo wbrew oczekiwaniom nie zrobiliśmy większych postępów. Liczyliśmy, że na torze będzie można łatwiej wyprzedzać, a tak się nie stało, pomimo systemu DRS" - powiedział Boullier. "Musimy przeanalizować teraz przyjętą przez nas strategię. Podczas wyścigu nie było łatwo z wzywaniem kierowców do boksu, a wiemy, że opony muszą zostać wymienione w dokładnie określonym momencie. Cieszę się, że Witalij zdobył dla nas punkty. Mamy trzy tygodnie, by przygotować się do Grand Prix Turcji, gdzie chcemy walczyć o miejsce w czołówce" - przyznał. Główny inżynier wyścigowy - Alan Permane dodał: "To był dla nas trudny wyścig. Podczas kwalifikacji nie zajęliśmy wysokich pozycji, a obaj nasi kierowcy mieli problemy z osiągnięciem odpowiedniej prędkości i wyprzedzaniem. Witalij mógł lepiej zacząć wyścig, a na dodatek, po pierwszym okrążeniu utknął w kolumnie bolidów". "Na tym etapie rozważaliśmy jeszcze zrobienie dwóch lub trzech pit-stopów, ale kiedy w końcu trochę się przed nim rozluźniło i osiągnął dobrą prędkość, stwierdziliśmy, że wystarczą dwa zjazdy do alei serwisowej. W połowie wyścigu nie miał dobrego czasu na miękkich oponach"."Analogiczną strategię zmiany opon przygotowaliśmy dla Nicka, który miał problemy z przegrzaniem systemu KERS, co sprawiło, że nie mógł z niego korzystać przez cały czas, co jeszcze bardziej utrudniło mu przesuwanie się w górę stawki".