Świetny występ Pereza nie zachwiał Massą

Feilpe Massa stwierdził, że sensacyjne drugie miejsce Sergio Pereza w GP Malezji go nie zmartwiło. Brazylijczyk koncentruje się wyłącznie na poprawie własnych wyników, a Meksykaninowi życzy jak najlepiej - mimo że to właśnie on jest głównym kandydatem mediów do przejęcia po coraz słabszym Massie schedy w Ferrari. „Gratuluję Perezowi i Sauberowi. Czy jego sukcesy mnie niepokoją? Ani trochę". - przekonywał Felipe dziennikarzy. „Patrzę bardziej na siebie, na moją jazdę, moją pracę. Nigdy nie oglądałem się na innych. Nie jestem taki. Cieszę się jego osiągnięciem, ponieważ wykonał świetną robotę". W kontraście do Pereza, Massa zakończył niedzielne zawody dopiero na piętnastym miejscu, podobnie jak w Australii zmagając się z wysoką degradacją opon. Były wicemistrz świata nie ukrywa, że ma spore problemy. „Oczywiście jestem rozczarowany moim wynikiem". - powiedział. „Musimy walczyć o poprawę sytuacji. Ważne, byśmy zrozumieli, dlaczego nasze bolidy prezentują tak różne osiągi, choć celem nr 1 jest ogólne ulepszenie auta w możliwie najkrótszym czasie".

Szef Ferrari - Stefano Domenicali zaprzeczył tymczasem spekulacjom, jakoby Perez miał zastąpić Massę już na kwietniowe GP Chin. „Nie, to nieprawda". - wyjaśnił. „Pozwólcie nam cieszyć się chwilą". - dodał, nawiązując do malezyjskiego zwycięstwa Fernando Alonso.