Sutil krytykuje bolid Force India. "To była po prostu marchewka"

Adrian Sutil określił tegoroczny bolid Force India mianem „marchewki".

Niemiec jeśli wierzyć doniesieniom mediów na sezon 2014 znów straci posadę u hinduskiej stajni, więc nie bał się skrytykować jej w w wywiadzie dla rodzimych mediów.

Sutil tego roku zgromadził o ponad 1/3 mniej punktów niż teamowy partner Paul di Resta i zajął tylko 13. miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców. Jest sfrustrowany przebiegiem sezonu, ale sobie samemu nie ma za wiele do zarzucenia.

„Myślę, że wykonałem dobrą robotę". - powiedział 30-latek, rozmawiając z dziennikarzem magazynu Auto Motor und Sport. „Może były małe błędy tu i tam, lecz ogólnie poszło mi ok.

„Co do wyników, wiele wysokich pozycji przeleciało nam przez palce ze względu na pech, innych kierowców, czy zepsute pit-stopy. Nigdy nie miałem czegoś takiego. Ja sam straciłem co najmniej 30, 50, albo nawet więcej oczek.

„Początkowo bolid był naprawdę mocny," - przyznał Adrian. „jednak gdy zespół nagle miał szansę coś osiągnąć, zaprzepaszczono ją. Radzenie sobie z presją to wspólny problem małych teamów". Force India początkowo rywalizowało z McLarenem o piątą lokatę w klasyfikacji generalnej konstruktorów, ale po zmianie opon Pirelli na półmetku sezonu, wóz zespołu z Silverstone przestał jeździć jak należy.

„Mieliśmy każdy możliwy problem - nadsterowność, podsterowność, w wolnych zakrętach, i w tych szybkich". - wyliczał Sutil. „Jako kierowca za bardzo nie mogłeś na to poradzić.

„Ostatecznie samochód był po prostu marchewką. Zwyczajnie nic nie funkcjonowało jak należy".

Sutil ponoć podpisał kontrakt na przyszły rok z Sauberem. Force India ma natomiast skompletować zupełnie nowy skład kierowców, ściągając z powrotem Nico Hulkenberga i biorąc Sergio Pereza.