Stroll jedynym zdobywcą podium w F1 spoza kierowców trzech najlepszych zespołów

Lance Stroll to tegoroczny debiutant w Formule 1 i aktualnie najmłodszy kierowca w niej startujący - który dostał się do mistrzostw z ogromną pomocą pieniędzy ojca miliardera i który jeszcze niedawno był poddawany ostrej krytyce. Reprezentant Williamsa jednak może pochwalić się osiągnięciem, jakiego nie ma na swoim koncie żaden inny zawodnik spoza czołówki.

To oczywiście podium, zdobyte sensacyjnie w GP Azerbejdżanu. Warto zwrócić uwagę, że w 11 z 20 dotąd rozegranych wyścigów jedynie Kanadyjczykowi udało się przełamać monopol na finisze w pierwszej trójce kierowców Mercedesa, Ferrari i Red Bulla. Stroll skorzystał w Baku na szalonym przebiegu wyścigu, ale nie można mu odmówić szybkiej, równej oraz bezbłędnej jazdy.

Różnica między najlepszą trójką i pozostałymi to "największy problem" w F1

Fakt, że dotąd tylko raz na podium znalazł się zawodnik spoza reprezentantów trzech topowych teamów mówi też dużo o przewadze tych stajni nad resztą stawki.

Gene Haas wystawiający zespół sygnowany swoim nazwiskiem uznał ją za "największy problem".

„Myślę, że mamy teraz dwóch bardzo dobrych kierowców, obydwaj punktują. Bolid też jest bardzo dobry". - tłumaczy Amerykanin. „Ale prawdziwą chmurą wiszącą nad nami jest odstawanie od najszybszych samochodów o sekundę albo dwie".

Gene Haas

„I mówiąc całkiem szczerze nie rozumiemy, jak możemy być tak daleko w tyle mając jak twierdzimy najnowocześniejszy sprzęt".

„Poza trzema najlepszymi zespołami, każdy jest w tej sytuacji. Dla mnie to prawdopodobnie największy problem, jaki obecnie widzę - że trzy najlepsze zespoły wyprzedzają innych o lata świetlne".

„Ekipy te konstruują własne silniki, skrzynie biegów i nadwozia. To zawsze jest przewaga".

„Jak przezwyciężymy ów problem? Mówiąc całkiem szczerze nie ma na to odpowiedzi, co jest naprawdę dołujące".