Sirotkin wyeliminowany z wyścigu przez plastikową torbę

Siergiej Sirotkin miał nieudany debiut w Formule 1. Rosjanin, który pokonał Roberta Kubicę w walce o miejsce w podstawowym składzie zespołu Williams, zakończył swój udział w GP Australii zanim wyścig się na dobre zaczął. Przyczyna jest kuriozalna.
Po starcie z przedostatniego pola 22-latek zaparkował na poboczu na czwartym okrążeniu - z zepsutymi hamulcami. Jak się okazało, awarię spowodowała plastikowa torba. „Nie uwierzyłbyś, co się stało - to była plastikowa torba na kanapkę, dostała się do tylnego prawego kanału hamulcowego". - mówił. „Spowodowała ogromne skoki temperatury i zniszczyła całe hamulce".

„Oczywiście w pewnej chwili całkowicie straciłem pedał hamulca. Nie było ściany ani nic takiego, więc na szczęście samochód jest w jednym kawałku. Ale straciłem hamulec i pojechałem zupełnie na wprost. To był koniec dnia".

„Dzisiaj naprawdę miałem nadzieję na miły, czysty wyścig, po prostu żeby zebrać doświadczenie i zbudować jakąś pewność siebie. (...) Rankiem naprawdę byłem nastawiony na dobre zawody. To naprawdę frustrujące, patrząc jak ułożył się weekend. Staram się po prostu powiedzieć, że poszło jak poszło. Było naprawdę ciężko. Ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo". Drugi kierowca ekipy Lance Stroll po starcie z 13. pola finiszował jako 14. - czyli przedostatni. Kanadyjczyk spadł w trakcie wyścigu za Valtteriego Bottasa, Estebana Ocona, a także za drugiego obok Sirotkina debiutanta - Charlesa Leclerca z Saubera.

Nastolatek przedstawił więcej niż jedno usprawiedliwienie swojego słabego występu.„Mieliśmy włączony zły tryb na pierwszym okrążeniu, dlatego Ocon mnie dopadł". - tłumaczył. „Poza tym nie mamy żadnej ekstra mocy potrzebnej przy restarcie, w trakcie którego straciłem pozycję na rzecz Leclerca. W zasadzie po prostu staramy się dojechać do mety, nie ścigać".

„Wiele się dziś działo, wielkie problemy kosztowały nas dużo czasu. Mam nadzieję, że możemy znaleźć rozwiązanie przed GP Bahrajnu". - dodał.