Sirotkin deklaruje gotowość na starty w F1 po przyzwoitym debiucie

Siergiej Sirotkin po debiucie w weekendzie wyścigowym Formuły 1 na pierwszym piątkowym treningu domowego Grand Prix Rosji nie ma wątpliwości, że jest gotowy rozpocząć starty w najważniejszej serii wyścigowej świata od sezonu 2015.

Dysponujący wsparciem rodzimych sponsorów 19-letni kierowca testowy Saubera wystąpił dziś rano na torze Sochi Autodrom bolidem swojego zespołu za Estebana Gutierreza. Zawodnik z Moskwy po przejechaniu 22 okrążeń zajął 17. miejsce, wykręcając czas o 0.4 sekundy gorszy niż rezultat Adriana Sutila, drugiego obok Gutierreza podstawowego kierowcy Saubera.

Sirotkin, który pierwszy raz poprowadził tegoroczny bolid Saubera na testach po kwietniowym GP Bahrajnu, nabrał przekonania, że sprosta ściganiu się w F1 od przyszłego roku, jeżeli sponsorzy załatwią mu kokpit. „Już czułem to trochę w Bahrajnie, ale tam nie mogłem zaliczyć prawdziwego przejazdu. Tutaj miałem szansę zrobić porównanie i byłem zaskoczony, że jest nieco łatwiej niż sądziłem". - mówił.

„Czuję się więcej niż gotowy na wejście do F1; potrzebuję tylko szansy.

„Motorsport dobrze rozwija się w Rosji. Dzisiejszy występ jest dla mnie dużym krokiem naprzód, pomoże przyciągnąć ludzi.

„Pracujemy nad fotelem wyścigowym w F1 na następny sezon. Nie mogę ogłosić niczego oficjalnie, ale działamy.

„Gdy tylko podejmiemy jakąś decyzję, będziemy mogli pomyśleć może o dodatkowych testach, aby przygotować się do startów wcześniej".Sirotkin jeżdżący w czołówce World Series by Renault przekonywał, że uzyskałby dzisiaj lepszy czas, gdyby nie tłok na torze.

„Potrzebowałem trochę czasu, aby wejść w rytm, bądź co bądź potem też jechałem na luzie - nie próbowałem bić żadnych rekordów. Budowałem tempo powoli". - tłumaczył.

„Niestety na szybkim przejeździe naprawdę miałem pecha do spotykania przed sobą innych bolidów.

„Najszybsze okrążenie było ostatnie, a wtedy opony były już nieco zbyt rozgrzane.

„Mogłem być trochę szybszy, lecz nie o to chodziło. Chcieliśmy po prostu zebrać informacje o torze i zachowaniu bolidu.

„Jestem zadowolony z wykonanej pracy. Nie cisnąłem do końca. Łatwo przecież o błąd". - zakończył.