Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Sezon 2010: Jak układały się relacje kierowców Red Bulla
Sebastian Vettel i Mark Webber

Sezon 2010: Jak układały się relacje kierowców Red Bulla

2010-12-09 - P. Pokwicki     Tagi: Red Bull, Vettel, Webber
Począwszy od Grand Prix Turcji kierowcy zespołu Red Bull - Mark Webber oraz Sebastian Vettel - nie żyli ze sobą w idealnej harmonii. Poniżej przedstawimy kilka filmików, które pokażą jak zmieniały się relacje tej dwójki zawodników.
 
Okazuje się jednak, iż już na Grand Prix Chin ich relacje nie były najlepsze. Jak widzicie na powyższym filmiku, Vettel i Webber sprzeczają się o jakieś sprawy, które prawdopodobnie dotyczą wyścigu. Trzeba przyznać, że wyścig w Szanghaju był dla nich nieudany, gdyż Vettel po starcie z pole position był dopiero szósty, a Webber który startował z drugiego pola, na metę dojechał na ósmej pozycji.
 
Być może była to tylko krótka utarczka słowna, gdyż niecały miesiąc później w Monako, kiedy to Webber wygrał przed Vettelem, obaj świętowali dublet w basenie. Ich wzajemne relacje przypominały wówczas bardziej relacje przyjaciół niż rywali. Następnie, dwa tygodnie później nastąpiło kluczowe wydarzenie - incydent w Turcji. Sebastian Vettel próbował wyprzedzić Marka Webbera, który jechał dość słabym tempem. Niemiec zrównał się ze swoim kolegą i odbił lekko w prawo. Doszło do kontaktu i kraksy, w wyniku której z wyścigu odpadł Vettel, a Webber spadł na trzecie miejsce.
 
Zdania były wówczas podzielone, a każdy z kierowców bronił swojej postawy. Większość twierdziła jednak, że błąd popełnił Vettel, który powinien spokojnie poczekać do momentu rozpoczęcia hamowania. Od tego czasu ich relacje się znacznie pogorszyły.
 
Na dodatek kilka wyścigów później - na Silverstone, zespół zdecydował się przełożyć przednie skrzydło Marka Webbera, które było nowe - do bolidu Vettela. Niemiec dysponował takim samym przednim skrzydłem, ale uległo ono uszkodzeniu. Mark Webber nie był z tego zadowolony i wyraził to podczas konferencji prasowej po kwalifikacjach, które wygrał Vettel.
 
W wyścigu Vettel miał sporo pecha, gdyż już na pierwszym okrążeniu przebił oponę i musiał zjechać na postój, co zepchnęło go na ostatnie miejsce. Wyścig wygrał Webber, który z ironią powiedział przez radio: "Całkiem nieźle jak na kierowcę numer dwa". Niedawno Sebastian Vettel w rozmowie z Autosportem powiedział, że rozmawiał z Webberem w Abu Zabi i wyjaśnili sobie niektóre sprawy. Niemiec twierdzi, że ich współpraca powinna układać się bardzo dobrze.

"Myślę, że poukładaliśmy nasze sprawy i nie mamy już z Markiem żadnych problemów. Niektóre rzeczy poszły źle, ale takie rzeczy się zdarzają - takie jest ściganie" - powiedział Vettel.
"Obaj byliśmy niezadowoleni z tego co wydarzyło się w Turcji i nie była to dla nas łatwa sytuacja. W ostateczności, ani ja, ani Mark nie mieliśmy z tym żadnego problemu".

"Po wyścigu w Abu Zabi mieliśmy okazję do wspólnej rozmowy. Oczywiście nie jesteśmy tacy sami i są sprawy, na których temat mamy odmienne zdanie, co jest czymś normalnym" - dodał.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Sezon 2010: Jak układały się relacje kierowców Red Bulla

Sezon 2010: Jak układały się relacje kierowców Red Bulla
SAPIENS 2010-12-09 14:50
ale wkurzyony na tej konferencji. masakra. :-)
Sezon 2010: Jak układały się relacje kierowców Red Bulla
Mandel 2010-12-09 22:19
no konferencja to byl szok! :-D nic nie powiedzial ale wystarczy to co zrobil ze szklanka :-D