Senna zachwycony wsparciem Williamsa. "Dostaję wielką szansę rozwoju"

Bruno Senna chwali sobie współpracę z ekipą Williamsa, do której dołączył na sezon 2012. Brazylijczyk zdobył solidne punkty w dwóch z trzech rozegranych do tej pory wyścigów, dzięki czemu aktualnie jest 9. kierowcą mistrzostw. Rozmawiając z serwisem Autosport stwierdził, że jego wzrost formy w porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy to reprezentował Lotus Renault GP, jest zasługą lepszego wsparcia ze strony zespołu.

„Tutaj też jest presja, lecz zupełnie inna". - wyjaśnił. „Wiem, że muszę osiągnąć dobry wynik, pojechać jak najlepiej potrafię, ale jednocześnie dostaję wielką szansę rozwoju. Chłopaki uczą mnie ile tylko mogą. Dorastamy razem. Dają mi wspaniałą szansę, a ja próbuję wszystkiego, by pomóc poprawić bolid". Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w przeciwieństwie do zeszłego roku, tym razem Bruno zaliczył pełny program przedsezonowych testów, dokładnie poznając nowy team, samochód, jak i opony Pirelli. Dzięki temu może nie tylko błysnąć swoim talentem na pojedynczym okrążeniu, ale też pokazać dobrą jazdę w wyścigu.

„Czasami łatwo wykręcić szybkie kółko kwalifikacyjne i wejść do pierwszej dziesiątki". - stwierdził. „Może nie łatwo, ale to możliwe. W sezonie 2011 parę razy tak zrobiłem. Jednak podczas samych zawodów podjąłem jedną złą decyzję, potem drugą, no i moje tempo było nie tak konkurencyjne". Senna dodał, że jeśli chodzi o sprawy kontraktowe, jego sytuacja jest taka sama, jak rok temu. 28-latek musi przekonać do siebie szefostwo Williamsa, aby dostać umowę na kolejny sezon. „Walczę o przyszłoroczną posadę". - powiedział. „Nic nie jest zagwarantowane, zatem ważne, by cały czas cisnąć. To dopiero pierwsze Grand Prix, jednak zdobywałem punkty w dwóch z trzech wyścigów i może mogłem coś zdobyć także w pierwszym. To najlepsze, co mogę teraz robić - naciskać, punktować. Jest pole do poprawy w kwalifikacjach, ale tak naprawde liczą się niedzielne zawody".