Formuła 1 » Aktualności F1 » Senna pojechał zbyt ostrożnie na deszczu. "Wolałem nie kusić losu"

Senna pojechał zbyt ostrożnie na deszczu. "Wolałem nie kusić losu"
2012-07-08 - G. Filiks Tagi: Silverstone, Williams, Senna, Wielka Brytania
Ayrton Senna był prawdziwym mistrzem jazdy po mokrym torze, ale jego siostrzeniec Bruno póki co nie udowadnia, że odziedziczył tę cenną umiejętność. Podczas wczorajszych, mokrych kwalifikacji w Wielkiej Brytanii reprezentant Williamsa zajął tylko 15. miejsce, awans do Q3 przegrywając o niemal pół sekundy. Brazylijczyk zapewnia, iż mógł pokazać znacznie lepsze tempo, lecz wystraszony koszmarnymi warunkami pojechał zachowawczo. W piątek na drugim treningu 28-latek roztrzaskał swój wóz o bariery przekonując się, jak łatwo o potknięcie na zalanym wodą Silverstone.
„Niestety tak to bywa". - mówił Bruno dziennikarzom po sobotniej czasówce. „To loteria i tym razem nie byłem jej zwycięzcą. Prowadziłem bolid bardzo ostrożnie - w takich warunkach nie najeździłem się jeszcze zbyt wiele konstrukcją F1, dlatego nie cisnąłem tak, jak mogłem". W przejściu do finałowego segmentu zmagań Brazylijczykowi mocno przeszkodziły także żółte flagi pod koniec Q2, spowodowane wycieczką poza tor Romaina Grosjeana. Fernando Alonso mimo nakazu zachowania ostrożności zdołał poprawić swój czas i wedrzeć się do czołowej dziesiątki, Sennie się to nie udało, ponieważ zwolnił zdecydowanie bardziej niż Hiszpan. Jak tłumaczył, po prostu nie chciał otrzymać kary za zignorowanie flag.
„W paru ostatnich wyścigach miałem trochę pecha z karami i wydarzeniami na torze, dlatego dzisiaj wolałem nie kusić losu". - wyjaśniał. „Trzeba pogadać z Charlie (Whitingiem - dyrektorem wyścigowym F1) i przekonać się, czego on chce - czy mam być ostrożny, czy bardzo subiektywnie udowadniać na telemetrii, że zwolniłem". „Ciągle możemy mieć udane zawody, tyle że po prostu będzie ciężej, bo ruszam z odłegłej pozycji. To bardzo frustrujące, ponieważ nie pierwszy raz muszę gonić już od samego początku". - dodał.
Pastor Maldonado w drugim Williamsie wystartuje z siódmego pola, mając obok siebie Lewisa Hamiltona.
„Niestety tak to bywa". - mówił Bruno dziennikarzom po sobotniej czasówce. „To loteria i tym razem nie byłem jej zwycięzcą. Prowadziłem bolid bardzo ostrożnie - w takich warunkach nie najeździłem się jeszcze zbyt wiele konstrukcją F1, dlatego nie cisnąłem tak, jak mogłem". W przejściu do finałowego segmentu zmagań Brazylijczykowi mocno przeszkodziły także żółte flagi pod koniec Q2, spowodowane wycieczką poza tor Romaina Grosjeana. Fernando Alonso mimo nakazu zachowania ostrożności zdołał poprawić swój czas i wedrzeć się do czołowej dziesiątki, Sennie się to nie udało, ponieważ zwolnił zdecydowanie bardziej niż Hiszpan. Jak tłumaczył, po prostu nie chciał otrzymać kary za zignorowanie flag.
„W paru ostatnich wyścigach miałem trochę pecha z karami i wydarzeniami na torze, dlatego dzisiaj wolałem nie kusić losu". - wyjaśniał. „Trzeba pogadać z Charlie (Whitingiem - dyrektorem wyścigowym F1) i przekonać się, czego on chce - czy mam być ostrożny, czy bardzo subiektywnie udowadniać na telemetrii, że zwolniłem". „Ciągle możemy mieć udane zawody, tyle że po prostu będzie ciężej, bo ruszam z odłegłej pozycji. To bardzo frustrujące, ponieważ nie pierwszy raz muszę gonić już od samego początku". - dodał.
Pastor Maldonado w drugim Williamsie wystartuje z siódmego pola, mając obok siebie Lewisa Hamiltona.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Senna pojechał zbyt ostrożnie na deszczu. "Wolałem nie kusić losu"
Podobne: Senna pojechał zbyt ostrożnie na deszczu. "Wolałem nie kusić losu"



Podobne galerie: Senna pojechał zbyt ostrożnie na deszczu. "Wolałem nie kusić losu"
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter