Senna blisko Williamsa. Już złożył wizytę w fabryce

Bruno Senna nieoczekiwanie stał się poważnym kandydatem do wolnej posady w Williamsie. Ostatnio informowaliśmy, że zwolniony przez Lotus Renault GP 28-latek rozważa powrót do roli piątkowego testera, a nawet przejście do serii NASCAR, tymczasem jak się okazuje jego łupem może paść najlepszy z obecnie dostępnych wyścigowych foteli w F1. Brazylijczyk odwiedził właśnie fabrykę Williamsa, gdzie poddano go testom fizycznym. Uczestniczył także w spotkaniu z inżynierami, na których jak twierdzi dziennik O Globo „wywarł dobre wrażenie". Brytyjską stajnię interesuje ponoć doświadczenie Senny z silnikami Renault, ponieważ to właśnie one od sezonu 2012 będą napędzać granatowe bolidy. Największym atutem Bruno jest jednak posiadane przez niego finansowe wsparcie. Nieoficjalne źródła donoszą, że Brazylijczyk zgromadził potężny pakiet sponsorów, który znacznie podbudowałby budżet Williamsa. Poijawiły się nawet informacje, iż Senna podpisał już kontrakt na posadę kierowcy wyścigowego teamu z Grove, ale sam zainteresowany zaprzeczył.

„Ciągle negocjujemy i jeszcze nic nie jest postanowione. Pracujemy nad szybkim zatwierdzeniem umowy. Zespołowi się co prawda nie śpieszy, ale ja chcę dopiąć całą sprawę jak najszybciej". - powiedział. Jeśli Senna dogada się z Williamsem, nie będzie to dobra wiadomość dla Rubensa Barrichello i Adriana Sutila. Obaj panowie zacięcie rywalizują o reprezentowanie tej ekipy, ponieważ dostając w niej angaż ktoś z nich uratowałby swoją karierę kierowcy F1. Barrichello za dalszą współpracę pdoobno obiecał Williamsowi pięć milionów USD, ale przy sponsoringu, jaki jest w stanie zapewnić Senna, taka kwota wygląda zapewne blado.