Schumacher miał jeździć w McLarenie

Michael Schumacher kiedyś prawie przeszedł w Formule 1 z Ferrari do McLarena, wyjawił dowodzący drugim teamem Ron Dennis.

Legendarny Niemiec miał stworzyć duet z jednym ze swoich największych rywali - Miką Hakkinenem.

Do transferu nie doszło tylko przez kwestie finansowo-marketingowe.

„W Monako (...), gdy już jeździł dla Ferrari, Michael ustalił ze mną, że zostanie zawodnikiem McLarena". - opowiada Dennis w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej F1 udzielonym z okazji 50. rocznicy debiutu swojej ekipy w królowej sportów motorowych.

„Spotkaliśmy się nie podczas Grand Prix, a innym razem, potajemnie w hotelu".

Ron Dennis

„Jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło, ponieważ menedżerowie Michaela upierali się przy tym, że będą zarządzać prawami do jego wizerunku. Praktycznie chcieli zachować je w całości, a dodatkowo oczywiście dostać dużo pieniędzy".

„To było rozczarowujące. Myślę, że Mika i Michael byliby prawdziwie bajecznym składem kierowców". Niedoszły transfer Gillesa Villeneuve'a

McLaren miał też pozyskać słynnego Gillesa Villeneuve'a, który prowadził bolid stajni z Woking w pierwszym starcie w F1, ale resztę kariery spędził w Ferrari.

Kanadyjczyk postanowił wrócić do swojego pierwotnego zespołu na sezon 1983. W tym przypadku na przeszkodzie stanęła jego tragiczna śmierć.

„Uścisnęliśmy sobie dłonie z Gillesem na początku 1982 roku uzgadniając, że przejdzie do McLarena na następny sezon". - mówi Dennis. „Bardzo chciałbym, aby Gilles dla nas jeździł. Naprawdę go ceniłem. Był fantastycznym i fantastycznie zaangażowanym kierowcą".

Ron Dennis

„Ale oczywiście zginął w kwalifikacjach na torze Zolder w tamtym roku: to była wielka strata dla naszego sportu i dla McLarena".