Schumacher chce uczcić swoje 300. Grand Prix mocnym występem

Przyszłotygodniowy, wyścigowy weekend na torze Spa-Francorchamps będzie 300. Grand Prix dla Michaela Schumachera. Siedmiokrotny mistrz świata nie ukrywa, że chciałby uczcić tak wspaniały jubileusz dobrym wynikiem. Od kilku zawodów bolidy Mercedesa nie mogą nawiązać walki z czołówką, ale poprawki przygotowane do nich na GP Belgii oraz charakterystyka pętli w Ardenach mają sprawić, że podczas najbliższych zawodów Srebrna Strzała znów odpali, pozwalając Schumacherowi świętować jak należy. Rok temu Niemiec zaliczył w Belgii jeden z najlepszych występów podczas całego sezonu, finiszując piąty mimo startu z ostatniego pola.
„Spa jest dla mnie jak mój pokój  - zdecydowany numer jeden wśród wszystkich torów świata". - powiedział 43-latek. „To niesamowite, iż zawsze przeżywam tam wyjątkowe momenty; debiut, pierwsze zwycięstwo, mistrzowski tytuł i wiele wspaniałych występów. Teraz na Spa przystąpię do 300. Grand Prix, więc trzeba to uczcić we właściwy sposób. Jestem dumny, że dopiero jako drugi kierowca w historii doszedłem do takiej liczby (pierwszym był Rubens Barrichello - przyp. red.). Bez dwóch zdań poszukamy szczególnie miłego weekendu. W zeszłym roku na Spa pokazaliśmy dobre osiągi i zrobię wszystko, by teraz też pojechać mocne zawody".
Drugi reprezentant Mercedesa - Nico Rosberg również wyczekuje rywalizacji w Belgii, lecz nie robi sobie zbyt dużych nadziei mając świadomość, że po świetnym początku sezonu, obecnie jego zespołowi do ścisłej czołówki trochę brakuje. „Przed nami mnóstwo pracy, zanim będziemy pewni rywalizacji z tymi zespołami, z którymi chcemy się ścigać i dosięgać czoła stawki". - tłumaczył młodszy z niemieckiego duetu.