Schumacher: Wszystko jest zgodnie z planem

Michael Schumacher nie martwi się swoimi wynikami w pierwszych trzech wyścigach w tym roku. Najlepsza do tej pory pozycja, na której skończył, to szóste miejsce w Bahrajnie. Siedmiokrotny mistrz świata, którego występy w Australii i Malezji były zdominowane przez wpływ czynników zewnętrznych, wierzy, że jest w stanie osiągnąć dobry wynik w Chinach. GP Chin jest ostatnim z czterech wyścigów na początku sezonu, które nie odbywają się w Europie. Kolejnym będa zawody w Barcelonie, w przyszłym miesiącu, kiedy to zespoły będą mogły wprowadzić znaczące zmiany w swoich bolidach. Mimo wszystko, Schumacher wierzy w dobry występ w nabliższym GP. "Entuzjazm i wsparcie kibiców Mercedesa jest bardzo duże w Chinach, więc czeka nas w Szanghaju interesujący wyścig.", powiedział Schumacher. "Jestem pewien, że fani nie będą zawiedzeni."

"W Malezji wypadliśmy dość przyzwoicie, więc możliwe, że w Szanghaju również nie będzie źle. Nie mogę się doczekać kolejnego GP. Wprawdzie dwa ostatnie wyścigi nie były zbyt szęśliwe dla mnie, ale mam świadomość co było tego przyczyną." W Australii Schumacher zderzył się z Alonso na pierwszym zakręcie i zjechał do pit stopu na wymianę nosa, natomiast w Malezji musiał się wycofać z powodu zgubionej nakrętki. Niemiec przewiduje, że następnym razem będzie lepiej. 

"Wiem jak to jest w F1. Jeśli przyjrzeć się szczegółom podczas tych dwóch wyścigów, uważam, że nadal wszystko toczy się zgodnie z planem. Postępy można czynić jedynie krok po kroku, a ja jestem przekonany, że tak właśnie robimy."